Ostatnie miesiące to dla Facebooka jeden z najgorszych okresów w historii. W marcu bardzo głośno było o aferze Cambridge Analytica, która nielegalnie pozyskała dane z 87 mln kont na Facebooku. Od dwóch tygodni użytkownicy serwisu powinni jednak martwić się o kolejny wyciek wrażliwych informacji na ich temat.
Pod koniec września zawiniła bowiem funkcja "wyświetl jako" pozwalająca zobaczyć, jak inni widzą nasz profil w serwisie. Facebook zresetował tokeny dostępu dla 90 mln kont, które mogły być zagrożone wyciekiem.
Teraz Facebook udostępnił nieco więcej informacji na temat ataku. Z dochodzenia przeprowadzonego przez giganta wynika, że ofiarami wycieku danych padło 30 mln osób, a więc nieco mniej niż początkowo zakładano.
Czytaj też: Facebook mógł mieć powtórkę z Cambridge Analytica. Na szczęście tym razem zareagował w porę
Serwis rozpoczął rozsyłanie informacji do ofiar ataków. Użytkownicy, którzy stracili dane powinni zobaczyć niebawem w swoich aktualnościach poniższy komunikat:
Facebook informuje ofiary wycieku danych fot. Facebook
Poza tym, Facebook udostępnił możliwość ręcznego zweryfikowania bezpieczeństwa konta. Jeśli zatem nie widzicie żadnego komunikatu na swoim profilu możecie samodzielnie upewnić się, czy przestępcy weszli w posiadanie waszych wrażliwych danych.
Będąc zalogowanym do Facebooka wystarczy otworzyć stronę centrum pomocy Tam znajdziecie potwierdzenie czy dane zostały przejęte przez niepowołane osoby, a jeśli tak - również listę informacji, które wyciekły z waszego konta.
Sprawdź czy twoje konto zostało zhakowane fot. screen / Facebook
Facebook informuje, że w przypadku 15 mln poszkodowanych osób, przestępcy uzyskali dostęp do dwóch zestawów informacji - imienia i nazwiska oraz danych kontaktowych (wszystkie, które były dostępne na profilu, np. nr telefonu).
Z kolejnych 14 mln kont - poza dwoma wspomnianymi zestawami danych - wykradziono także wiele innych, często bardzo wrażliwych (i dostępnych tylko dla właściciela konta) danych. Ich lista jest bardzo długa i obejmuje:
Tylko w przypadku 1 mln użytkowników, pomimo przejęcia tokena, przestępcom nie udało się zdobyć żadnych danych z konta.
Na szczęście hakerom nie udało się uzyskać hasła do serwisu i danych kart płatniczych poszkodowanych, w przypadku żadnej z poszkodowanych osób.
Mimo wszystko skala - często bardzo poufnych - informacji, które wyciekły jest przerażająca. Może powinniśmy zastanowić się dwa razy, zanim podzielimy się z Facebookiem jakąkolwiek nową informacją.
Czytaj też: Mark Zuckerberg znów testuje naszą cierpliwość. Czy Facebook może zrobić coś, co sprawi, że go porzucimy?
---