"Szpiegującym" aplikacjom przyjrzał się bliżej Międzynarodowy Instytut Informatyki z Berkeley w USA. Okazuje się, że wiele popularnych appek zbiera informacje na nasz temat bez naszej zgody i wiedz. Te informacje mogą być z kolei wykorzystywane do prezentowania nam określonych reklam. Na tym etapie sprawa nie jest jakoś bardzo podejrzana, bo na podobne działania natknął się chyba każdy użytkownik Facebooka.
Bliższy wgląd w działanie aplikacji wzbudza jednak wątpliwości. Okazuje się bowiem, że mogą one również zbierać prywatne dane o użytkownikach i ich aktywności w sieci. Są w stanie pozyskac nawet indwidualny numer seryjny smartfona.
Wiele spośród problematycznych aplikacji cieszy się dużą popularnością PC Magazine
Pośród aplikacji wskazanych przez Międzynarodowy Instytut Informatyki znalazły się popularne gry, edytory tekstów i zdjęć, konwertery plików, min.: 3D bowling, Flipboard, Battery Doctor, CamScanner czy Cooking Fever. Problem dot. także hitu wśród gier na smartfon – Angry Birds Classic – która została pobrana już ponad 100 mln razy.
Reklamowe ID w smartfonie The Appcensus Blog
Pozyskane dane są przesyłane do sieci reklamowych wraz z numerem ID użytkownika. Zdaniem Instytutu Informatyki to poważnie narusza zasady polityki prywatności. Kierujący badaniami instytutu Serge Engelman zgłosił już sprawę do firmy Google.
Google oświadczył, że zbadał raport i podjął działania w przypadku niektórych aplikacji. Odmówił jednak podania liczby kłopotliwych aplikacji oraz bliższych szczegółów swoich działań. Firma twierdzi, że jej zasady prywatności pozwalają na zbieranie ID smartfonów i ID Android, jedynie w takich celach, jak wykrywanie oszustw.
Google podkreślił, że może egzekwować te zasady tylko wtedy, gdy aplikacje wysyłają identyfikatory do sieci reklamowych Google. Firma stoi na stanowisku, że nie może monitorować działań w przypadku aplikacji, które wysyłają dane do sieci zewnętrznych.