Nowe flagowce Huawei bez dostępu do usług Google. Firma szykuje alternatywę

Bartłomiej Pawlak
Wiemy już niemal na pewno, że najnowsze flagowce Huawei nie będą wyposażone w usługi Google. Na pokładzie m.in. Mate'a 30 Pro ma zabraknąć aplikacji, takich jak Gmail, Mapy czy Dysk. Huawei szuka jednak sposobu, aby "obejść" zakaz USA.

O potencjalnym odcięciu nowych smartfonów Huawei od oprogramowania Google dyskutowano od maja, kiedy to Donald Trump zakazał współpracy z chińską firmą. Sytuacja zmieniała się jednak dynamicznie i przyszłość smartfonów firmy nie była znana. 

Do 19 sierpnia firma kontynuowała jednak dotychczasową współpracę m.in. z Google na podstawie 90-dniowego opóźnienia zakazu. Pod koniec zeszłego miesiąca administracja USA dała amerykańskim spółkom kolejne 90 dni na rozstanie się Huawei, jednak pozwoliła na częściową współpracę.

Nowe smartfony Huawei bez aplikacji Google

Teraz - jak donosi Nikkei Asian Review - jest już niemal pewne, że nowe flagowce Chińczyków nie będą miały usług Google. W sierpniu zresztą sam Google podawał, że amerykańska blokada uniemożliwia mu współpracę z Huawei. Potwierdza się zatem jedna z bardziej pesymistycznych dla Huawei prognoz.

Usługi Google, takie jak Mapy, Dysk, Chrome czy Gmail mają zniknąć z nowych smartfonów Chińczyków. Na razie wiadomo, że Huawei przygotowuje się do wypuszczenia następnych flagowców, a więc Mate'a 30 i 30 Pro oraz składanego Mate'a X z Androidem 10 na otwartej licencji (tzw. Open Source Project). Jest ona bowiem dostępna dla każdego i Huawei nie musi współpracować z Google, aby z niego skorzystać.

Składany smartfon Huawei Mate XSkładany smartfon Huawei Mate X fot. Bartłomiej Pawlak

Oznacza to, że Android na smartfonach Huawei będzie wyglądał tak, jak wcześniej i tradycyjnie zostanie wyposażony w nakładkę EMUI, ale nie będzie miał zainstalowanego sklepu Google Play oraz wspomnianych aplikacji.

Czytaj też: Huawei tłumaczy, co stanie się z kupionymi już smartfonami tej firmy

Huawei ma rozwiązanie

Podczas targów IFA 2019 w Berlinie  Huawei zapowiedział jednak, że szuka właśnie rozwiązania z tej sytuacji. Jednym z nich ma być wyposażenie smartfonów w sklep z aplikacjami firmy trzeciej, z którego to użytkownicy już samodzielnie mogliby pobierać usługi Google. Miałby znaleźć się on obok sklepu z aplikacjami Huawei.

Zdaniem szefa chińskiej firmy, Richarda Yu proces instalacji aplikacji od Google ma być "dość łatwy". Obawy może jednak budzić kwestia bezpieczeństwa, bo w takiej sytuacji wymagane może być udzielenie zgody na instalację aplikacji pochodzących z zewnętrznych źródeł. A wtedy użytkownik mógłby być narażony na przypadkowe zainstalowanie szkodliwego oprogramowania. 

Germany IFA Tech FairGermany IFA Tech Fair Fot. Michael Sohn / AP Photo

Analitycy szacują spadek sprzedaży

Huawei ma mało czasu na ostateczne dopracowanie oprogramowania, które trafi do nowych smartfonów. Nadchodzący flagowiec Mate 30 Pro ma zadebiutować już 19 września w Monachium. Wtedy też okaże się, jak Chińczykom udało się rozwiązać problem aplikacji Google.

Analitycy szacują jednak, że brak wsparcia dla usług Google spowoduje znaczne pogorszenie kondycji Huawei. Zdaniem IHS Markit sprzedaż smartfonów firmy spadnie o ok. 13 mln do 88 mln smartfonów w 2019 roku.

Huawei najmocniej odczuje to w Europie, gdzie użytkownicy są mocno przywiązani do usług Google. W Chinach zachodnie aplikacje m.in. od Google i tak są zakazane przez rząd, dlatego tam "Trump Ban" nie powinien wpłynąć na wyniki sprzedaży.

Czytaj też: IFA 2019: Poznajcie Kirina 990 od Huawei. To nowy, piekielnie mocny procesor z 5G

Więcej o: