Black Friday to tradycja, która wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych. W piątek po Święcie Dziękczynienia, Amerykanie tłumnie idą do sklepów, by zaopatrzyć się na Święta Boże Narodzenia. W tym okresie najchętniej kupowanymi przedmiotami są urządzenia elektroniczne. Black Friday przypada na czwarty piątek miesiąca. W tym roku jest to 29 listopada. Promocje w amerykańskich sklepach są tak duże, że ludzie nawet taranują się, by kupić tańsze rzeczy. W 2015 roku w Black Friday zginęło 7 osób, a 98 zostały rannych. W Polsce rabaty nie są tak duże, dlatego też nie doświadczamy takich scen. Z roku na rok do promocji dołącza się jednak co raz więcej sklepów, a Polacy mogą liczyć na lepsze oferty.
Zwyczajowo wyprzedaż trwa przez jeden dzień. W poniedziałek jednak startują już kolejne promocje, z okazji Cyber Monday. Wtedy tradycyjnie wyprzedaże robią mniejsze sklepy internetowe (najczęściej te z elektroniką), które nie mogą sobie pozwolić na rywalizację dużymi sieciami. Z czasem jednak te sztywne ramy się zamazały i obecnie promocje trwają czasami nawet przez cały listopad, a kończą się tydzień po Black Friday.
Black Week z okazji Black Friday w Lidlu. Codziennie inna kategoria produktów
Do promocji z okazji Black Friday dołączył także Lidl. Rabaty na produkty sięgają nawet 80 proc. Jeszcze większe promocje mają obowiązywać 2 grudnia w Cyber Monday – nawet do 90 proc. Promocja Black Week ruszyła w sklepie internetowym Lidla. Tam codziennie, począwszy od dzisiaj, będą pojawiały się oferty z innej kategorii.
25 listopada w poniedziałek przeceniono akcesoria kuchenne. We wtorek taniej będzie można nabyć narzędzie do warsztatu, a w środę rzeczy do wyposażenia domu. Czwartkowe rabaty dotyczyć mają sprzętu sportowego. Piątek to już prawdziwy Black Friday, kiedy przeceny będą obowiązywać na wszystkie produkty.
