Kaspersky tworzy biometryczny pierścień do zabezpieczeń. Bazuje na sztucznym odcisku palca

Zabezpieczenia biometryczne nie są tak doskonałe, jak nam się wydawało. Wciąż mają jednak wiele zalet, z których warto korzystać. Jedną z wad tego rozwiązania jest niemożność prostej zmiany klucza zabezpieczeń. Kaspersky chce to zmienić, dzięki pierścieniowi ze sztucznym wzorem linii papilarnych.
Zobacz wideo

Współcześnie, kwestia bezpieczeństwa danych, to jeden z najbardziej palących tematów. Do ich zabezpieczenia coraz częściej wykorzystywana jest dwustopniowa weryfikacja czy zabezpieczenia biometryczne. Te w ostatnich latach, ze względu na rozwój technologii, coraz bardziej się upowszechniają i stają się bardziej wyrafinowane. W telefonach są już skanery siatkówek, czujniki tworzą dokładny model 3D naszej twarzy, a czytniki linii papilarnych zaczęto wbudowywać bezpośrednio w ekran. Przez lata wydawało się, że biometria jest najbezpieczniejszą metodą zabezpieczeń, ze względu na unikalny charakter naszego ciała. Nie jest to jednak metoda tak bezpieczna, jak mogłoby się wydawać, ponieważ te dane także są gromadzone, a w związku z tym narażone na wycieki, jak ten z 2015 roku. Wtedy, w ataku hakerskim na Federalny Urząd Zarządzania Kadrami Stanów zjednoczonych, wyciekło 5,6 miliona odcisków palców. Te zresztą coraz łatwiej ukraść, nawet przy użyciu powszechnie dostępnego sprzętu.

To jednak przeszkoda, która dotyczy każdego rodzaju zabezpieczeń. Problem jaki wiążę się z biometrią, która rzeczywiście zapewnia wysoki poziom skomplikowania klucza służącego do blokowania, jest też jego największą zaletą. Biometria miała być bezpieczna, bo łatwiej ukraść hasło zapisane w pliku lub spróbować je złamać, niż rozpracować odcisk palca lub, jakkolwiek to brzmi, zdobyć sam palec. Jednak w obliczu możliwości kopiowania nawet tego rodzaju danych, brak możliwości zmiany klucza zabezpieczeń staje się przeszkodą. Kiedy wycieknie baza haseł, wystarczy wygenerować nowe. Jeśli jednak haker uzyska dostęp do naszego odcisku palca, to nie będziemy w stanie zmienić układu naszych linii papilarnych. Nad rozwiązaniem tego problemu pracuje jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm od bezpieczeństwa w sieci.

Kaspersky pracuje nad biometrycznym pierścieniem ze sztucznie stworzonym odciskiem palca

Problem ten chce rozwiązać Kaspersky, który jest w trakcie prac nad biometrycznym pierścieniem. Ma on imitować układ linii papilarnych, wiec zapewni podobny, jeśli nie identyczny poziom skomplikowania klucza zabezpieczeń, co prawdziwy odcisk palca. Ale w przeciwieństwie do niego, będzie można go w każdym momencie dezaktywować, zresetować lub po prostu wymienić jego wzór. W ten sposób w przypadku wycieku można wciąż korzystać z zabezpieczeń biometrycznych.

Dzięki połączeniu elementów sztuki i technologii osoby noszące taki pierścień wyróżniają się z tłumu. To zupełnie inne postrzeganie znaczenia noszonej współcześnie biżuterii. Nie tylko jest ona piękna, ale również powstała w celu rozwiązania dość poważnego problemu - pomaga zachować naszą unikatową tożsamość w świecie, w którym wszystko da się skopiować

- powiedział Benjamin Waye, artysta, który zaprojektował pierścień. Gadżet wciąż jest w fazie rozwoju i nie wiadomo kiedy oraz czy w ogóle trafi do sprzedaży.

 

Kaspersky uważa, że zamiast cyberbezpieczeństwa, powinniśmy kreować nowy trend, czyli cyberodporność. Rozwiązanie to ma opierać się na projektowaniu i tworzeniu systemów z myślą o ich bezpieczeństwie, tak by nie wymagał on kolejnych zabezpieczeń. W zgodzie z tą myślą firma pracuje nad nowym oprogramowaniem - Kaspersky Secure OS. 

Więcej o: