Wiedźmin znów podbija świat. Postacią rozpoznawalną globalnie stał się lata temu, przy premierze gry, ale to teraz osiąga szczyty popularności. Serial wyprodukowany przez Netflixa wzbudził mieszane uczucia. Fanom spodobał się nad wyraz, a przez chwilę z notą 8,9/10, był nawet najlepiej ocenianym serialem Netfliksa na portalu IMDB. Z kolei recenzentom do gustu nie przypadł i od nich zgarniał mieszane recenzje.
I o ile jednoznaczna ocena serialu jest niełatwa, o tyle można z pewnością stwierdzić, że Geralt narobił wokół siebie sporo szumu. Tuż po premierze serialu, książki z sagi o Wiedźminie trafiły na listy bestselerów w sklepach Google i Amazon. Co więcej w tym drugim opowieść "Krew Elfów" była nawet na pierwszym miejscu najlepiej sprzedających się pozycji w kategorii "Książki Fantasy i Przygodowe", a Sapkowski stał się najpopularniejszym autorem na platformie Jeffa Bezosa. A to nie koniec osiągnięć Wiedźmina.
Wiedźmin popularniejszy niż przy premierze. Na Steam gra bije rekordy
Wiedźmin 3: Dziki Gon ustanowił rekord osób, które jednocześnie grały w produkcję. W niedzielę w jednym momencie tytuł uruchomiło 93 835 osób. Nawet po premierze w 2015 r. gra nie osiągnęła takiego wyniku.
Co ciekawe, nie tylko ostatnia, najlepiej oceniana część z serii gier, zanotowała rekordowe wyniki. Również w pierwszą część nigdy wcześniej nie grało tyle osób, choć tu liczby są mniej imponujące i pokazują, jaką popularność przez osiem lat dzielące debiut obu gier, zyskał Geralt. W Wiedźmin: Edycja Rozszerzona jednocześnie grało 12 010 użytkowników Steam.
Najsłabiej radzi sobie druga część. W Zabójcę Królów Edycję Rozszerzoną grał 6 477 osób, a do rekordu brakuje drugie tyle, ale to i tak wzrost w okresie 19-29 grudnia 2019 roku z 800 osób.
<<Reklama>> Saga o Wiedźminie dostępna jest w formie e-booków w Publio.pl >>
