Odsprzedaż gier jest jedną z osi konfliktu na linii gracze-producenci konsol. Ci drudzy z oczywistych względów chcieliby, by każdy kupował nową kopię gry, zwiększając zyski. Wiele gier jest już sprzedawanych cyfrowo, co utrudnia ich odsprzedaż. Jednak i z tym gracze sobie poradzili, sprzedając już nie samą grę, ale dostęp do konta, na które jest ona zarejestrowana. Ukrócenie tego procederu może być wyjątkowo trudne, ale Xbox ma plan, jak przynajmniej w małej części go ograniczyć.
Dotąd, kupując konsolę, do której dołączona jest gra, dostawaliśmy pudełko z płytą lub kodem aktywacyjnym. Ich odsprzedaż nie była skomplikowana. Obecnie to się jednak zmieni, ponieważ gra kupiona z konsolą, będzie przypisywana do jednorazowo wybieranego konta podczas uruchamiania urządzenia. Działa to więc na zasadzie cyfrowych kopii gier, nowością jest objęcie tym system gier dołączanych do Xboxa.
Jest kilka zalet takiego rozwiązania. Oprócz ograniczenia odsprzedaży nie będą zdarzały się sytuacje, gdy ktoś wykorzystuje kod do gry, a potem jak gdyby nigdy nic oddaje urządzenie do sklepu. Poza tym ułatwia to rozpoczęcie zabawy z grą, bo nie trzeba przepisywać skomplikowanego kodu. Wreszcie dzięki temu, Xbox staje się nieco bardziej ekologiczny, bo nie marnuje papieru na drukowanie kodów.
Znamy też tytuł pierwszej gry objętej systemem Digital Direct. Jest nią Cyberpunk 2077, o czym dowiedzieliśmy się przy okazji premiery dedykowanej grze CD Projekt specjalnej edycji Xbox One X.