Internet Explorer już od wielu lat znajdował się w stanie "agonii". Najnowsza wersja przeglądarki swoją premierę miała jeszcze w 2013 roku. W kolejnych latach firma z Redmond zastąpiła ją aplikacją Microsoft Edge, ale wciąż oferowała wsparcie techniczne dla nierozwijanego już produktu.
To jednak się zmieni. Microsoft ogłosił, że 15 czerwca 2022 roku uśmierci poczciwego IE 11. Aplikacja zostanie wówczas wycofana z większości wersji Windowsa 10. Koniec wsparcia technicznego oznacza również, że aplikacja nie będzie otrzymywać już żadnych poprawek bezpieczeńśtwa.
Wcześniej, bo już 17 sierpnia br., Microsoft zakończy wsparcie Internet Explorera dla aplikacji z rodziny Microsoft 365. Oznacza to, że użytkownicy IE, którzy chcą dalej korzystać z tych narzędzi, będą musieli przesiąść się na inną przeglądarkę - np. wspomnianego już Edge'a.
Historia Internet Explorera sięga roku 1995. Właśnie wtedy Microsoft wypuścił na rynek przeglądarkę, która miała rzucić rękawicę niezwykle popularnemu wówczas Netscape Navigatorowi. Agresywna polityka marketingowa firmy Billa Gatesa sprawiła, że IE szybko rozprawił się ze swoim rywalem.
Nie obyło się oczywiście bez kontrowersji. Microsoft został oskarżony przez twórców Netscape'a o monopolistyczne praktyki, które polegały m.in. na dołączeniu IE, jako domyślnej przeglądarki, do Windowsa 95/98, jak również utrudnianiu integracji innych przeglądarek z tymi systemami.
Microsoft przegrał batalię prawną z Departamentem Sprawiedliwości USA, ale na uratowanie Netscape Navigatora było zbyt późno. W 2003 roku Internet Explorer był już zainstalowany na 95 procentach komputerów z dostępem do sieci.
Rynek przeglądarek internetowych StatCounter
Działania Microsoftu sprawiły, że IE stał się aplikacją równie popularną co znienawidzoną. Użytkownicy krytykowali ją także za błędy i wolne wczytywanie stron. Nie dziwi więc fakt, że gdy tylko na horyzoncie pojawiły się alternatywy w postaci Google Chrome i Firefoksa, los Internet Explorera był przesądzony.
Obecnie to przeglądarka Google jest rynkowym monopolistą. Według danych StatCounter, z Chrome korzysta 64,47 proc. użytkowników. Na drugim miejscu znajduje się Safari (18,69 proc.), a podium zamyka Firefox (3,59 proc.) Na dalszych miejscach znajdują się Edge (3,39 proc.), Samsung Internet (3,3 proc.) i Opera (2,22 proc.) IE 11 może liczyć na zaledwie 0,71 proc. udziałów w rynku.