Blue Screen of Death (niebieski ekran śmierci) to potoczne określenie komunikatu, który występuje w Windowsie w przypadku poważnej awarii systemu. Komputer nie reaguje wtedy na komendy wydawane przy pomocy klawiatury i zazwyczaj jedynym wyjściem z sytuacji jest ponowne uruchomienie jednostki.
Niebieski ekran śmierci obecny był chociażby we wszystkich poprzednich wersjach Windowsa łącznie z wciąż popularnym Windowsem 10. Często zobaczyć mogli go użytkownicy Windowsów XP i Vista. W najnowszej edycji "Okienek" oznaczonej numerem 11 kolor niebieski niespodziewanie zniknął, ustępując miejsca tzw. Black Screen of Death (czarny ekran śmierci), który spotykany był ponad dwie dekady temu, np. w interfejsie graficznym (a nie systemie operacyjnym) Windows 3.0 z 1990 roku.
Teraz użytkownicy świeżo wydanego (debiutował 5 października br.) Windowsa 11 mają pierwszą okazję, aby zobaczyć, jak wygląda ekran śmierci w czarnej wersji kolorystycznej. Oczywiście piszemy to pół żartem, bo występowanie czarnego ekranu śmierci w Windows 11 stało się sporym problemem. Komunikat zaczął pojawiać się w ostatnich tygodniach na komputerach niektórych użytkowników.
Na szczęście Microsoft zlokalizował już przyczynę problemu. Okazało się, że błąd wywoływany jest przez sterowniki Intel Smart Sound Technology, które nie są kompatybilne z Windowsem 11 w wersji 21H2. Microsoft podjął już pewnego kroki i chwilowo zablokował użytkownikom zagrożonym problemem możliwość aktualizacji na Windows 11 z poprzedniego systemu operacyjnego.
Microsoft tłumaczy, że na komputerach zagrożonych problemem możemy znaleźć w Menedżerze Zadań plik nazwany IntcAudioBus.sys w wersji 10.29.0.5152, 10.30.0.5152 lub w starszych. Problem ma zniknąć, gdy tylko wydana zostanie kolejna wersja sterownika niewywołująca błędu. Microsoft obiecuje, że przywróci wtedy możliwość aktualizacji do Windowsa 11 wszystkim użytkownikom.
Co ciekawe, informacje te zbiegły się w czasie z doniesieniami mediów, że już niebawem czarny ekran śmierci w Windows 11... zmieni kolor. Dość niespodziewanie odkryto w jednej ze wczesnych wersji poglądowych Windowsa 11 (Build 22000.346) nowy ekran śmierci, który znów jest niebieski.
Oczywiście nie ma pewności, że czarny ekran śmierci zostanie zastąpiony niebieskim również w gotowej wersji Windowsa 11, gdy ta już trafi do użytkowników końcowych. Microsoft jednak najpewniej nie eksperymentuje bez powodu, więc zmiana jest bardzo możliwa. Dlaczego w ogóle producent Windowsa miałby zdecydować się na powrót do koloru niebieskiego? Tego nie wiemy. Najwyraźniej ktoś stwierdził, że tyle lat tradycji nie powinno pójść na marne...