Next-genowy Geralt daje radę! Wiedźmin 3: Dziki Gon - Edycja Kompletna [RECENZJA]

Daniel Maikowski
"Za darmo to i ocet słodki" - głosi znane porzekadło. Ocenianie darmowej next-genowej aktualizacji do Wiedźmina 3 jedynie przez ten pryzmat byłoby jednak nieuczciwe. Broni się ona bowiem przede wszystkim swoją jakością.

Na next-genową aktualizację do Wiedźmina 3 studio CD Projekt RED kazało nam czekać wyjątkowo długo. W dodatku data premiery dodatku była kilkukrotnie przekładana. Najwidoczniej "Redzi" wzięli sobie do serca problemy związane z Cyberpunkiem 2077 i w przypadku swojego kultowego RPG-a woleli dmuchać na zimne. "Zepsutego" Geralta z Rivii fani serii mogliby im bowiem nie wybaczyć.

Zobacz wideo Nie tylko GTA VI. Oto największe wycieki gier w historii [TOPtech]

Czas oczekiwania dobiegł jednak końca. 14 grudnia aktualizacja dla nowej generacji trafi wreszcie do graczy. Będą mogli ją zainstalować zarówno posiadacze PlayStation 5 i Xbox Series X/S, jak i PC-tów. CD Projekt RED podkreśla, że aktualizacja pojawi się też na konsolach starej generacji, ale w tym wypadku lista nowości będzie mocno okrojona.

Przez ostatni tydzień miałem okazję testować next-genowego Wiedźmina 3 na PS5. Znów zawitałem do Velen i Novigradu. Popłynąłem na Wyspy Skellige i odwiedziłem moich współbraci w twierdzy Kaer Morhen. Na Kontynecie spędziłem dobre kilkanaście godzin. I wciąż mam ochotę na więcej.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Nowe szaty Geralta

Wiedźmin 3 na PlayStation 5 prezentuje się wspaniale - i to również w trybie wydajnościowym, gdzie "na sztywno" działa w 60 klatkach na sekundę (kilkukrotnie natrafiłem na spadki płynności, ale były to jedynie incydenty).

Trochę gorzej z płynnością jest w trybie wydajnościowym z ray-tracingiem. Gra celuje tu w 30 klatek na sekundę, ale przy bardziej wymagających scenach konsola zaczynała się "krztusić". Tak czy owak, warto wypróbować Wiedźmina 3 również w tym trybie, choćby po to, by zobaczyć, jak realistycznie - dzięki funkcjom globalnej iluminacji i okluzji otoczenia - prezentuje się oświetlenie. 

Już pierwsza scena w grze, kiedy to Geralt wychodzi na balkon twierdzy Kaer Morhen, aby spojrzeć na rozciągający sie po horyzont górski krajobraz, zapiera dech w piersiach. 

Ulepszony Wiedźmin 3 to również nowe tekstury. Tutaj twórcy zaimplementowali szereg modów, które są dobrze znane osobom grającym w przygody Geralta na PC. Chodzi m.in. o mod The Witcher 3 HD Reworked Project oraz HD Monsters Reworked Mod.

W zasadzie niemal wszystkie tekstury prezentują się lepiej lub znacznie lepiej - od bogatej roślinności, przez zabudowania w Novigradzie, a skończywszy na wnętrzach pałacu w Wyzimie czy Kaer Morhen.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Stwierdzenie, że Wiedźmin 3 pod względem wizualnym mógłby stanąć w szranki z najlepszymi grami z ostatnich 2-3 lat byłoby jednak nadużyciem. W kilku aspektach wciąż widać, że mamy tu do czynienia z grą, która swoją premierę miała 7 lat temu. Chodzi tu przede wszystkim o modele postaci NPC (są  mocno generyczne), jak i animację twarzy bohaterów - tutaj "ząb czasu" jest najbardziej widoczny.

Jeśli Wiedźmina 3 ogrywaliście na PlayStation 4 czy Xboksie One, to z cała pewnością zaobserwujecie ogromną różnicę w oprawie graficznej. Jeśli jednak graliście w wersję na PC (a do tego z modami poprawiającymi grafikę), to ta różnica będzie jednak niewielka.

Warto dodać, że next-genowy Wiedźmin 3 w wersji na komputery osobiste zaoferuje kilka usprawnień, których na PS5 i Xbox Series X/S nie znajdziemy. Chodzi m.in. o DLSS 2, realistyczne odbicia oraz realistyczne oświetlenie cieni.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Co nowego w gameplayu?

CD Projekt dorzucił też do next-genowej aktualizacji szereg usprawnień związanych z gameplayem. Są to głównie kosmetyczne zmiany, co nie znaczy, że nie mające wpływu na rozgrywkę. Niektóre z nich zauważycie od razu, inne po kilku godzinach zabawy, a jeszcze inne odnotowalibyście zapewne dopiero po powrocie do old-genowej wersji gry

Do tej pierwszej kategorii można zaliczyć szybkie rzucenie znaków (bez konieczności otwierania koła wyboru), nowe ustawienia kamery (może być teraz ustawiona bliżej postaci), bardziej przejrzysta mapa (coś dla osób, które odczuwały FOMO na myśl o setkach pytajników wokół Wysp Skellige) czy dynamiczny interfejs (niektóre elementy interfejsu pojawiają się jedynie podczas walki).

Mniej zauważalne na pierwszy rzut oka zmiany, to usprawnienia środowiska (zagęszczona roślinność, nowe zjawiska pogodowe), mniejsze obrażenia podczas upadku, szybsze zbieranie ziół, wolniejszy chód (pojawiły się trzy tryby poruszania się postaci), czy alternatywny tryb biegu.

W toku rozgrywki natrafimy na dziesiątki innych drobnych udogodnień. Przykład? Na pewno kojarzycie słynną misję poboczną związaną z Krwawym Baronem. Wielu graczy irytował fakt, że w Kasztelu Wrońce, czyli miejscu, w którym rozgrywa się akcja tego questa, brakowało znacznika szybkiej podróży. Teraz taki znacznik wreszcie się pojawił. Mała rzecz, a cieszy.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Cross-save i wsparcie dla DualSense

Inną przydatną nowością, o której zdecydowanie warto wspomnieć, jest funkcja cross-save. Pozwala ona na korzystanie z międzyplatformowych zapisów w chmurze przy pomocy konta GOG.com. Jeśli więc zaczęliście swoją przygodę na PC, a chcecie ją kontynuować na PS5 - to macie taką możliwość.

A skoro o posiadaczach PlayStation 5 mowa, to spieszę donieść, że ulepszony Wiedźmin 3 oferuje wsparcie dla kontrolera DualSense. Podczas jazdy Płotką - w zależności od terenu, po którym się poruszamy - odczuwamy więc inne wibracje haptyczne. Z kolei w czasie walki gra wykorzystuje adaptacyjne triggery, który w określonych momentach stawiają większy bądź mniejszy opór.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Dziki Gon x Netflix , czyli witajcie w Diablim Dole

Przed premierą next-genowej aktualizacji do Wiedźmina 3 sporo mówiło się też o DLC inspirowanym serialem Netfliksa. Zawartość związana z tą produkcją to nie tylko nowe przedmioty (dwa miecze i  pancerze dla Białego Wilka, nowy strój nilfgaardzkich żołnierzy, czy alternatywny strój Jaskra), ale również nowa misja - "Ku chwale wiecznego ognia", która pozwoli nam zdobyć ten rynsztunek.

Owa misja rozgrywa się w osławionym wśród społeczności graczy Diablim Dole - lokacji, która została wcześniej wycięta z Wiedźmina 3. Nie wchodząc w spoilery, napiszę jedynie, że quest jest naprawdę wart uwagi, a przy tym dość rozbudowany. Co ciekawe, na potrzeby jego realizacji do roli Geralta powrócił Jacek Rozenek, który nagrał nowe linii dialogowe.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

Geralt na miarę naszych czasów 

Czy warto było tyle czekać na next-genową aktualizację do Dzikiego Gonu? Moim zdaniem tak. Choć to wciąż niemal ten sam Wiedźmin 3, który skradł serca graczy siedem lat temu, to jednak w ulepszonej oprawie graficznej, z usprawnionym gameplayem i dodatkową zawartością, gra CD Projektu ma szansę, aby ponownie wkupić się w nasze łaski.

Wiedźmin 3Wiedźmin 3 fot. DM

W moje już się zresztą wkupiła. Choć początkowo - na potrzeby tej recenzji - planowałem spędzić przy grze jedynie kilkanaście godzin, a potem odłożyć ją na wirtualną półkę, to jednak czar Dzikiego Gonu na mnie zadziałał i zamierzam grać dalej. Geralt znów wyjmie więc z mojego życiorysu 80-90 godzin.

Niewykluczone również, że "nowy" Wiedźmin 3 zainteresuje te osoby, które w 2015 roku na "dorosłego" RPG-a były po prostu zbyt młode, a o Geralcie z Rivii usłyszały po raz pierwszy dopiero za sprawą sukcesu serialu od Netfliksa.

Ocena: 8/10

Kopię gry do recenzji dostarczyła firma CD Projekt.

Więcej o: