Rząd chce przemodelować prawo telekomunikacyjne. To będą ważne zmiany dla klientów

Rząd pracuje właśnie nad zmianami w prawie, które pozwolą m.in. na wypłacenie środków na kartach pre-paid i łatwiejsze zerwanie umowy z operatorem. Będzie też jednak zmiana, która klientom raczej nie przypadnie do gustu - donosi "Rz".
Zobacz wideo Znaleźliście pod choinką smartfona? Oto najlepsze aplikacje na początek [TOPtech]

Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", rząd planuje wprowadzić zmiany, które odświeży obecne prawo telekomunikacyjne. Liczący bagatela trzy tys. stron projekt ustawy trafił już do pierwszego czytania w Sejmie. To część wymogów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z 2011 r. o Europejskim kodeksie łączności elektronicznej, która miała zostać wprowadzona w Polsce jeszcze w grudniu 2020 roku.

Będą zmiany dla klientów telekomów. Nie wszystkie korzystne

Korzystną dla klientów zmianą będzie nałożenie na operatorów obowiązku zwrotu środków pozostałych na koncie pre-paid przed wygaśnięciem ważności konta lub w momencie przeniesienia numeru do innej sieci. Co więcej, klient będzie miał aż pół roku na złożenie odpowiedniego wniosku o zwrot środków, ale przepisy dopuszczają wprowadzenie opłaty (proporcjonalnej do kwoty) za taką operację - pisze "Rz".

Przepisy mają też utrudnić operatorom wprowadzanie zmian w umowach oraz dodawanie do rachunku ewentualnych usług dodatkowo płatnych (tylko za zgodą klienta). Telekomy będą musiały udostępnić klientom cztery progi kwotowe (0 zł, 35 zł, 70 zł i 100 zł), po których przekroczeniu usługa będzie dezaktywowana.

Będzie też zmiana, która może nie przypaść do gustu klientom. Chodzi nałożenie na dostawców "usług komunikacji interpersonalnej niewykorzystujących numerów" (m.in. komunikatorów czy poczty elektronicznej) obowiązku przechowywania danych z aplikacji przez rok. Nie jest do końca jasne, jakie dane mają być przechowywane, ale - jak pisze "Rzeczpospolita" - idzie za tym możliwość uzyskania w tym czasie dostępu do tych danych przez służby.

Więcej o nowych technologiach przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o: