Elon Musk zapowiedział nowości w interfejsie Twittera jeszcze pod koniec minionego tygodnia. Obiecał, że będzie to pierwszy etap znacznie większych zmian na tej platformie, które obejmą m.in. niewidziane od lat zwiększenie limitu znaków.
W nowo wprowadzonej wersji aplikacji, po wejściu w Twittera zobaczymy dwie karty - "Dla ciebie" i "Obserwujesz". Ta pierwsza ma pokazywać treści wybrane dla danego użytkownika (z kont obserwowanych i nie), ta druga pokaże najnowsze tweety z obserwowanych kont według daty dodania. Pomiędzy kartami można błyskawicznie przełączać się, przesuwając ekran w prawo lub lewo.
Karty zastąpią tym samym obecną do tej pory stronę główną Twittera, gdzie pokazywane są zarówno treści z profili obserwowanych, jak i proponowane tweety posortowane według stopnia popularności. Znika również możliwość przejścia do (nieco schowanej do tej pory) karty "Najnowsze", gdzie tweety pojawiają się od najnowszych do najstarszych.
Zobacz tweety, które chcesz zobaczyć. Od dzisiaj w systemie iOS przesuwaj palcem między kartami, aby zobaczyć tweety polecane "Dla Ciebie" lub tweety z kont, które "Obserwujesz"
- tak zapowiedział zmiany sam Twitter.
Zmiany są dość zaskakujące (czy potrzebne?), ale zdaniem Twittera pozwolą znacznie łatwiej przełączać się pomiędzy listą polecanych nam treści, a tweetami od osób, które obserwujemy. Jak zauważa serwis Android Central, wprowadzając je Twitter upodobnił swoją stronę główną do interfejsu TikToka, co wielu użytkownikom może nie przypaść do gustu.
Twittera w odświeżonym wydaniu zobaczą na razie jedynie użytkownicy iPhone'ów, bo zmiany na ten moment weszły w życie jedynie w aplikacji na iOS. Możemy spodziewać się jednak, że na dniach nowość trafi również do posiadaczy telefonów z Androidem i do Twittera w wersji przeglądarkowej.
Jak zapowiadał wcześniej Elon Musk, wyżej opisana zmiana jest dopiero początkiem szerszego odświeżenia interfejsu Twittera. Jakie jeszcze zmiany planuje miliarder? Tego na razie nie wiadomo. Z początkiem lutego Twitter po raz pierwszy od lat ma jednak rozszerzyć limit znaków przypadający na każdy tweet - i to z 280 do aż 4000 znaków.