Surface Laptop 5 to zdecydowanie sprzęt klasy premium. Świadczy o tym choćby wykonana w całości z aluminium obudowa, która zachwyca minimalizmem oraz elegancją. Laptop prezentuje się znakomicie zarówno w czarnej wersji kolorystycznej, jak i w wariancie platynowym.
Co ważne, choć komputer dysponuje dużym 15-calowym ekranem, to jednak jest jednocześnie lekki i smukły. Jego waga to zaledwie półtora kg.
Jeśli chodzi o samą konstrukcję urządzenia, to mam tu tylko jedno zastrzeżenie, a jest nim zbyt mała liczba dostępnych portów. Laptop dysponuje pojedynczymi portami USB-A i USB-C, gniazdem słuchawkowym 3,5 mm oraz złączem ładowania Surface Connect.
Jeśli więc chcielibyście podłączyć ten sprzęt do Ethernetu czy też do monitora ze złączem HDMI, to będziecie musieli dodatkowo wyposażyć się w odpowiednie przejściówki bądź stację dokującą.
Ekrany urządzeń z rodziny Surface zawsze były klasą samą dla siebie. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego laptopa Microsoftu, który został wyposażony w dotykowy wyświetlacz PixelSense o rozdzielczości QHD i proporcjach 3:2.
Panel ten charakteryzuje się wysokim kontrastem i znakomitą czernią. Co ważne, Microsoft popracował również nad jasnością maksymalną, która wypada teraz znacznie lepiej niż w przypadku modelu Surface Laptop 4.
Inną nowością, o której warto wspomnieć, jest wsparcie dla nowego standardu Dolby Vision IQ, który gwarantuje lepsze odwzorowanie kolorów w zgodnych z nim materiałach wideo.
Szkoda natomiast, że Microsoft nie poszedł za ciosem i nie postawił na ekran z wyższą częstotliwością odświeżania, tak jak to miało miejsce choćby w modelu Surface Laptop Studio. W przypadku Surface Laptopa 5 nadal jesteśmy "skazani" na standardowe 60 Hz.
Surface Laptop 5 dysponuje jedną z najlepszych klawiatur, z jaką kiedykolwiek spotkałem się podczas testów przenośnych komputerów. Pisze się na niej bardzo komfortowo, a klawisze charakteryzują się wygodnym dla palców rozstawem oraz odpowiednim skokiem. Nie zabrakło tu oczywiście trzystopniowego podświetlenia.
Złego słowa nie powiem również na temat gładzika. Dotychczas jedynymi laptopami, do których nie podłączałem myszki, były MacBooki. Teraz do tego grona dołączył nowy laptop Microsoftu.
Surface Laptop 5 został wyposażony w układ Intel i7 12. generacji. To dwurdzeniowy niskonapięciowy procesor, który choć zapewnia wysoką kulturę pracy, to jednak nie jest demonem prędkości.
Dość powiedzieć, że w benchmarku Cinebench R23, w teście wielu rdzeni "piątka" osiąga gorsze rezultaty od modelu Surface Laptop 4 z układem AMD Ryzen 4980U.
I choć w teście jednego rdzenia procek Intela góruje już nad swoim starszym rywalem, to jednak osiągane rezultaty wciąż należy traktować w kategorii lekkiego rozczarowania.
Nie zrozumcie mnie źle. Surface Laptop 5 to wielozadaniowy laptop, który bez problemu poradzi sobie z większością typowo biurowych zadań, jak pakiet Office, przeglądanie sieci czy edycja zdjęć. Nie ukrywam jednak, że liczyłem tu na solidny skok wydajności. I w tej kwestii niestety się przeliczyłem.
Sytuacji nie poprawia też zintegrowany układ Intel Iris Xe. O ile na laptopie Microsoftu bez problemu odpalimy starsze i mniej wymagające gry, o tyle o zabawie z nowszymi produkcjami możemy zapomnieć.
Testowane urządzenie zostało wyposażone w dwa stereofoniczne głośniki Omnisonic z systemem dźwięku Dolby Atmos. Rzadko chwalę laptopowe systemy audio, ale w tym wypadku muszę zrobić wyjątek. Nowy Surface brzmi naprawdę świetnie.
Dźwięk jest czysty i zbalansowany, a gdy trzeba, to te dwa ukryte w obudowie głośniki potrafią też wyprowadzić nieco mocniejsze uderzenie.
Surface Laptop 5, podobnie jak jego poprzednik, dysponuje akumulatorem o pojemności nieco ponad 47 watogodzin. W teorii więc na jednym ładowaniu powinien działać około 12-13 godzin.
W praktyce jednak czas pracy jest krótszy nawet o dwie godziny, co przekłada się na około 10 godzin korzystania z urządzenia.
Surface Laptop 5 to kawał solidnego sprzętu. Zachwyca designem oraz jakością dźwięku płynącą z głośników. Dysponuje też znakomitym ekranem i wygodną klawiaturą, a wbudowany port USB-C wreszcie wspiera standard Thunderbolt 4.
Z drugiej strony firmie z Redmond nie udało się poprawić dwóch kluczowych aspektów - wydajności i czasu pracy baterii. Stało się wręcz odwrotnie - wykonując krok do przodu, Microsoft wykonał dwa kroki wstecz.
Jeśli zależy wam więc kupnie urządzenia z rodziny Surface, to być może warto zainteresować się 15-calowym modelem Surface Laptop 4 z układem AMD Ryzen. Oferuje on wydajność porównywalną z "piątką", dłuższy czas działania na jednym ładowaniu, a do tego niższą cenę.
Ciekawą alternatywą może być też wspomniany wcześniej Surface Laptop Studio z ekranem 120 Hz.