Do nietypowego zdarzenia doszło w czwartek na lotnisku w dzielnicy Royal Docks w Londynie. Pasażerowie czekający na pokładzie samolotu do Mediolanu zostali poproszeni przez załogę o dobrowolne opuszczenie maszyny. Jak się okazało, przez panujące warunki pogodowe samolot musiał ograniczyć swoją wagę. Tym samym załoga była zmuszona odciążyć maszynę o jakieś 700 kg.
Żadna z osób obsługujących lot nie znała języka włoskiego, a na pokładzie znaczna część pasażerów to byli właśnie Włosi, którzy nie rozumieli angielskich komunikatów. Na pomoc ruszyła włoska dziennikarka sportowa Alessia Tarquinio, która przetłumaczyła polecenia załogi.
Na nagraniu słychać rozbawienie pasażerów prośbą załogi, by część z nich opuściła maszynę, w zamian za voucher na kolejne loty.
- Jeżeli ochotnicy nie wyjdą, zdecyduje ITA [ITA Airways, włoska linia samolotów - red.] na podstawie poniesionych kosztów biletu. Więc ci, którzy zapłacili mniej, prawdopodobnie tu zostaną – informowała dziennikarka, cytowana przez włoski dziennik "Corriere della Sera". Dodała, że osoby, które opuszczą pokład, będą przewiezione na lotnisko w Heathrow, skąd polecą innym lotem do Mediolanu.
Początkowo zgłosiły się cztery osoby, gotowe opuścić pokład w zamian za voucher, a później dołączyły do nich kolejne. Według różnych źródeł samolot opuściło od 5 do 7 osób.
Na pokładzie poza kibicami klubu piłkarskiego AC Milan, wracającymi do Włoch po meczu z klubem Tottenham i dziennikarką sportową, był także inny dziennikarz - Alessandro Alciato, który nagrał filmik z udziałem koleżanki z branży i udostępnił na swoim koncie. "Wszystkie bagaże pasażerów są rozładowywane i jutro zostaną wysłane. Załoga nie mówi po włosku" – pisał m.in. Alciato na Twitterze.
Finalnie samolot obsługiwany przez German Airways wystartował po około trzech godzinach opóźnienia.