Przypomnijmy, że pierwszy DVD powstał w 1996 roku - zajęło więc mu ok. dekadę, by wypchnąć VHS i całkowicie zdominować rynek filmowej rozrywki. Blu-ray ma na razie niecałe 4 lata i jak na nowy format dobrze sobie radzi . Wbrew wszystkim apologetom cyfrowej dystrybucji uważam, że Blu-ray nie jest ślepą uliczką, a dyski optyczne jeszcze długo będą podstawowym nośnikiem filmów w naszych domach. Oto 15 argumentów za tym, że Blu-ray w najbliższym czasie nie przejdzie do lamusa.
Dlaczego Blu-ray nieprędko odejdzie do lamusa?
1. Blu-ray to jedyny nośnik na rynku zapewniający najlepszą jakość obrazu High Definition (rozdzielczość Full HD czyli 1080p). Cyfrowa dystrybucja (np. serwisy VoD) albo nie posiada filmów w HD, albo oferuje je co najwyżej w rozdzielczości 1080i. Warto też zauważyć, że im większy telewizor mamy, tym większa potrzeba wyższej rozdzielczości . Innymi słowy, filmu w pełnym HD inaczej niż na Blu-ray po prostu dzisiaj nie kupisz. Co więcej, właśnie pojawiły sie doniesienia, że iTV - urządzenie do cyfrowej dystrybucji filmów , które niedługo zamierza wprowadzic na rynek Steve Jobs (wielki przeciwnik Blu-ray) nie bedzie oferowało filmów w rozdzielczości Full HD.
2. Dźwięk HD - mało osób zwraca na to uwagę, a to ważna zaleta Blu-ray - cyfrowa dystrybucja oferuje jedynie stratne formaty dźwiękowe. Żeby "rozkoszować się" nieskompresowanym dźwiękiem (PCM) lub takimi zaawansowanymi formatami dźwięku jak DTS HD Master Audio czy Dolby True HD, trzeba kupić film na Blu-ray. Inaczej się nie da. W cyfrowej dystrybucji zazwyczaj mamy zwykły Dolby Digital , który zasadniczo jest już przeżytkiem i nie pasuje do filmów w wysokiej rozdzielczości. Dźwięk HD zajmuje dużo miejsca i tylko Blu-ray jest w stanie to pomieścić (ma 50 GB pojemności). Tymczasem W cyfrowej dystrybucji problemem jest szybkość działania internetu.
3. Szeroki asortyment filmów na Blu-ray - co miesiąc pojawia się kilkanaście (w Polsce) lub kilkadziesiąt (na Zachodzie) pozycji, w tym największe hity . Serwisy VoD mają bardzo ograniczony zakres filmów - często mają ofertę tylko niektórych dystrybutorów, puszczają filmy starsze lub mniej popularne. Roli nie spełnia też YouTube , który wciąż wypełniony jest amatorskimi filmikami lub materiałami reklamowymi. Niektóre szybko rozwijające się zachodnie serwisy w Polsce po prostu jeszcze nie działają (np. Netflix czy Hulu).
4. Dodatki - płyty Blu-ray mają miejsce na dodatki i często są wypełnione po brzegi atrakcyjnymi materiałami stanowiącymi często skarbnicę wiedzy o filmie (komentarze twórców i krytyków filmowych, ciekawostki o filmie, wywiady, reportaże itd.) razem nawet kilkanaście godzin , by to wszystko obejrzeć - tego niestety nie znajdziemy w cyfrowej dystrybucji. Ponadto na płytach Blu-ray znajdują się także tzw. dodatki High Def czyli interaktywne materiały na płytach Blu-ray (na DVD takich nie można umieścić) - np. gry interaktywne, zaznaczanie ulubionych scen w filmach, PiP, BD-Live, nakładanie materiałów dodatkowych na obraz w filmie etc.
5. Dyski optyczne są relatywnie tanim nośnikiem - dlatego wciąż nie ma filmów na pamięciach USB. Z kolei obejrzenie filmu przez VoD kosztuje ok. 10 zł, a filmu i tak nie dostajemy na własność. Do tego ceny Blu-ray (odtwarzaczy i płyt) sukcesywnie spadają.
Jak tanio kupić filmy na Blu-ray?
6. Potrzeba posiadania fizycznego nośnika - nie wszyscy, ale duża część ludzi lubi płacić za coś, co może dotknąć i pogłaskać (filmy z internetu i VoD to właściwie produkt wirtualny)
7. Potrzeba gromadzenia, kolekcjonowania - filmów z VoD nie da się postawić na półce ani pochwalić się swoją kolekcją nikomu; filmy z internetu nie mogą tworzyć wystroju wnętrza tak jak filmy na półkach
8. Prostota obsługi - płytę Blu-ray po prostu wkładasz do odtwarzacza i działa. Tymczasem w przypadku cyfrowej dystrybucji zdarzają się problemy z zabezpieczeniami (np. trzeba ściągnąć specjalną aplikację, by oglądać filmy) albo mieć właściwy system operacyjny.
9. Mentalność producentów - producenci filmów bardzo ostrożnie podchodzą do cyfrowej dystrybucji, gdyż są przyzwyczajeni do dotychczasowego modelu sprzedaży. Cyfrowa dystrybucja to dla nich wciąż ryzyko. Bo gdzie w sieci mamy faktycznie możliwość obejrzenia setek lub tysięcy filmów?
10. Ściąganie filmów HD z internetu na masową skalę grozi zakorkowaniem sieci - dzisiaj możemy w streamingu oglądać filmy na serwisach VoD. Ale co by się stało, gdyby nagle 90 proc. ludzi zamiast kupować płyty z filmami, zaczęło oglądać filmy HD w internecie? Łatwo sobie wyobrazić. A przecież nawet dzisiaj, gdy cyfrowa dystrybucja jest wciąż ciekawostką, zdarzają się problemy z przepustowością internetu. Zanim cyfrowa dystrybucja filmów na dobre zdobędzie świat, internet będzie musiał znacząco przyspieszyć.
11. Filmy 3D będą dostępne na Blu-ray - oczywiście ze względu na duża pojemność niebieskich płyt. Nie obejrzymy ich więc na DVD (bo mają za małą pojemność). Jakiś czas temu powstała już specyfikacja Blu-ray 3D . Przypomnijmy, że na dyskach Blu-ray będą umieszczane dwie wersje filmów - standardowa 2D oraz wersja 3D. A to wymaga dużo miejsca. Dlatego filmy 3D będziemy mogli kupić tylko na Blu-ray .
"Avatar" był najczęściej ściąganym filmem na Megaupload Avatar
12. Siła PS3 - dzięki Sony, bardzo dużo odtwarzaczy Blu-ray jest już w domach. Wbudowanie napędu Blu-ray do flagowej konsoli Sony przyczyniło się w olbrzymi sposób do popularyzacji Blu-ray, a skoro gracze już go w domu mają, to dlaczego mieliby z niego nie korzystać?
13. Ściąganie filmów na dysk twardy jest niebezpieczne . Można kolekcjonować filmy w postaci cyfrowej na dysku twardym. Ale... jak płyta Blu-ray się zepsuje, to stracimy tylko jeden film. A jak zepsuje się klasyczny dysk HDD (np. kilka terabajtów) to już tragedia - tracimy cała kolekcję. Problem awaryjności dysków rozwiązywałyby dyski SDD, ale one są wciąż okropnie drogie i nie zapowiada się, by ich ceny miały znacząco spaść.
14. Cyfrowe kopie filmów są już za darmo w wielu edycjach Blu-ray - wiec kupując Blu-ray dostajemy dwa filmy w jednym - zarówno dysk optyczny, jak i kopie cyfrową, którą możemy odtwarzać np. w mobilnych urządzeniach.
15. Cyfrowa dystrybucja jest niepewna - oglądanie filmów w locie (streaming) jest wygodne, ale co będzie, gdy nagle zabraknie internetu? To przeciez częsta sytuacja w naszych domach. Z kolei mając fizyczny nośnik, taki jak Blu-ray zawsze możemy go włożyć do czytnika i obejrzeć (byle tylko prąd był).
Piractwo - obecnie jedyny sposób na pokonanie Blu-ray?
Jest jeden sposób, który obecnie mógłby powstrzymać ekspansję Blu-ray - piractwo i nielegalne ściąganie filmów. Ale to raczej nie jest powód, który ludzie związani z cyfrową dystrybucją wzięliby za dobrą monetę. I trudno im się dziwić. Blu-ray - poza piractwem sieciowym - nie ma na razie realnej konkurencji. Wygląda na to, że dyski optyczne (Blu-ray, a potem jego następca) w najbliższym czasie wciąż będą podstawą - przynajmniej, jeżeli chodzi o filmy (muzyka to inna sprawa). Dystrybucja cyfrowa przez internet będzie się rozwijać, ale na razie będzie służyć tylko jako uzupełnienie rynku, a nie podstawowy sposób sprzedaży.
Blu-ray kiedyś trafi do lamusa, ale jeszcze nie teraz
Oczywiście Blu-ray za jakiś czas przejdzie do lamusa, tak jak każdy inny format. Ale kiedy to będzie? Blu-ray ma przed sobą co najmniej ładnych parę lat. Cyfrowa dystrybucja ma ogromne zalety, ale na razie jesteśmy na początku drogi rewolucji cyfrowej. Optyczne nośniki znikną kiedyś z rynku albo staną się tylko kolekcjonerskimi trofeami. Ale kiedy to się stanie? Dzisiaj za wcześnie, by o tym decydować.
Blu-ray - stacjonarny, komputerowy, zintegrowany, konsolowy - który wybrać?
Mariusz Koryszewski
