Szefowa Komisji Europejskiej nieoczekiwanie przybyła w sobotę do Kijowa. Ze względów bezpieczeństwa jej wizyta nie została zapowiedziana. Jak napisała na platformie X wcześniej Twitterze rozmawiała z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na temat procesu reform w Ukrainie i odbudowy kraju jako „nowoczesnej i prosperującej demokracji".
W swoim wystąpieniu przed posłami parlamentu ukraińskiego Ursula von der Leyen powiedziała, że Ukraina spełnia praktycznie wszystkie warunki do rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia do UE.
Przeszliście już znacznie ponad 90 procent drogi
– stwierdziła szefowa KE.
Jak podkreśliła, dokonano już znacznie większych postępów, niż można by oczekiwać od kraju w stanie wojny. Ukraina przeprowadza głębokie reformy. Von der Leyen wskazała , że absolutnie niezbędne są dalsze działania, jak jeszcze skuteczniejsza walka z korupcją, nowe ustawy dotyczące działalności lobbingowej oraz surowsze przepisy dotyczące deklaracji majątkowych.
W nadchodzącą środę przewodnicząca Komisji Europejskiej przedstawi tegoroczny raport o rozszerzeniu UE. W raporcie tym zostaną omówione postępy Ukrainy, Mołdawii i Gruzji w kontekście ewentualnego członkostwa w Unii Europejskiej.
Od czerwca 2022 roku Ukraina posiada status kandydata do przystąpienia do UE. Zanim zostaną oficjalnie rozpoczęte negocjacje w sprawie przystąpienia, kraj musi spełnić kilka warunków. Do wymogów z Brukseli należy postęp w zwalczaniu korupcji i prania pieniędzy, a także reformy sądowniczej. W grudniu szefowie państw i rządów UE zdecydują o dalszym postępowaniu. Pozytywne głosowanie wymaga jednomyślnej decyzji 27 członków.
Według informacji Deutsche Presse-Agentur, powołującej się na źródła w Komisji Europejskiej, Ukraina dokonała znaczących postępów, ale prawdopodobnie nie są one wystarczające.
KE prawdopodobnie zarekomenduje państwom UE podjęcie decyzji o rozpoczęciu negocjacji ws. akcesji Ukrainy, ale datę ich startu wyznaczy dopiero po spełnieniu wszystkich warunków reformy.
Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski uhonorowali w Kijowie także 220 tys. kolejarzy. – Oni podtrzymują tę ważną arterię życia – powiedziała w sobotę von der Leyen, która - jak wszyscy politycy z Zachodu od początku wojny - przybyła do Kijowa pociągiem.
Zełenski podkreślił, że kolej to „więcej niż tylko środek transportu". Podkreślił, że jest „gwarancją, że nasz naród, nasza ukraińska gospodarka i państwo nie zostaną oddzielone od krajów UE, które nas wspierają". Jak dodał, pociągi są ponadto niezbędne do dostarczania żywności. Istnieją międzynarodowe połączenia kolejowe z Polską i Rumunią, a także z Mołdawią, sąsiadującym krajem aspirującym do UE.
Artykuł pochodzi z serwisu "Deutsche Welle"