Podpisana przez prezydenta RP Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy dotyczącej ochrony środowiska, ma uniemożliwić import do Polski tzw. "kopciuchów" oraz wprowadza kary w przypadku sprzedaży nieekologicznych, niespełniających krajowych wymogów emisyjności kotłów grzewczych. Celem ustawy - jak czytamy w dokumencie - jest poprawa jakości powietrza i ograniczenie tak zwanej niskiej emisji powstającej w wyniku spalania węgla w piecach domowych.
Wprowadzone przedmiotową ustawą przepisy wskazują konkretny produkt (tj. kotły na paliwo stałe o znamionowej mocy cieplnej nie większej niż 500 kW), do których nie będzie stosowana zasada swobodnego przepływu towarów, wskazując jednocześnie przesłanki takiego odstąpienia, którymi są potrzeba ograniczania negatywnego wpływu na środowisko oraz zdrowie i życie ludzi
- czytamy w uzasadnieniu. I dalej:
Oznacza to, że zakazane będzie wprowadzanie na polski rynek kotłów niespełniających krajowych wymogów emisyjności wyprodukowanych lub dopuszczonych do obrotu w innych krajach Unii Europejskiej, w Turcji lub zgodnie z prawem wyprodukowanych w państwie członkowskim Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) będącym stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG)
Instytucją zobowiązaną do przeprowadzenia kontroli podmiotów wprowadzających do obrotu kotły na paliwo stałe będzie Inspekcja Handlowa. Będzie ona kontrolowała m.in. zgodność urządzeń z wymaganiami (w tym przez badania laboratoryjne kotłów), posiadanie odpowiedniej dokumentacji, świadectw, czy certyfikatów. W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów, będą wymierzane kary finansowe. - Kary mają wynosić od 10 tys. zł do 5 proc. przychodu przedsiębiorcy osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym - dodano w uzasadnieniu.
***Ochrona środowiska i katastrofa klimatyczna to sprawy zbyt ważne, aby pisać o nich tylko w Piątki. Na Gazeta.pl będziemy o nich pisać codziennie, wszystkie tematy znajdziecie w specjalnym dziale Środowisko.