Codzienne korzystanie z urządzeń elektrycznych powoduje zwiększone wydatki, które uderzają w budżet domowy. Może się wydawać, że urządzenia, których używamy codziennie, zużywają najwięcej prądu. Dziennikarze z portalu INN Poland postanowili to zweryfikować i oszacowali, ile mogą wynieść rachunki.
Wśród sprzętów sprawdzonych przez dziennikarzy miernikiem zużycia prądu znalazło się powszechne i codziennie używane urządzenie, jakim jest telefon. Naładowanie baterii o pojemności 4800 mAh od 50 procent do pełna zużywa średnio mniej niż 0,01 kW/h. Dziennikarze przyjęli zatem, że naładowanie smartfona o przeciętnej pojemności baterii kosztuje grosze, ponieważ inwestycja wynosi od 1,4 do 1,9 grosza. Miesięcznie ponosimy koszt w wysokości 56 groszy. Rocznie jest to niecałych siedem złotych.
Kolejnym urządzeniem sprawdzonym przez dziennikarzy był laptop. Osiem godzin pracy na laptopie zużywa do 0,3 kWh prądu. Doba kosztuje niecałe 30 groszy. Jeśli założymy, że pracujemy 20 dni w miesiącu, zużywamy prąd za niecałe 6 złotych. Warto pamiętać, że laptopy gamingowe lub komputery stacjonarne pochłaniają więcej energii elektrycznej.
Dziennikarze sprawdzili również, ile kosztują obowiązki domowe, takie jak pranie i gotowanie. Standardowe pranie w niskiej temperaturze zużyło od 0,4 do 0,6 kWh, co daje od 40 do 55 groszy. Robiąc 12 prań miesięczne, ponosimy koszt w wysokości 5-7 złotych. Zagotowanie 1,5 l wody pochłonęło 0,13 kWh wartych ponad 12 groszy. Zrobienie średnio trzech napojów dziennie wyniesie w skali miesiąca 11 złotych. Z kolei ustawienie na pięć minut mikrofalówki pięć razy dziennie będzie kosztowało niecałe 13 zł miesięcznie. Miesięczne korzystanie z lodówki generuje wydatki na poziomie ok. 46,50 zł.
Należy pamiętać, że faktyczne koszty prądu trudno jest wyliczyć, ze względu na różne stawki opłat handlowych. Zgodnie z popularną taryfą G11, 1 kW/h prądu kosztuje 0,414 zł, ale w praktyce dochodzą do niej różne opłaty i prowizje. W przypadku przekroczenia limitu 2000 kW/h miesięcznie stawka za każdą kolejną kilowatogodzinę rośnie do 0,698 zł. Dziennikarze w wyliczeniach oparli się się na kalkulacji serwisu OptimalEnergy.pl. Oszacował on, że w 2023 roku średnia cena prądu w Polsce wyniesie 93 grosze za kilowatogodzinę. Po przekroczeniu limitu 2000 kWh, średnia stawka rośnie do 1,44 zł.
Jak informowaliśmy w artykule wyżej, rząd planuje podnieść limit zużycia energii, dla którego cena jest zamrożona na poziomie z 2022 r. Na razie nie są znane szczegóły, w jaki sposób limity miałyby zostać zrewidowane. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chciało, aby rząd przyjął projekt jeszcze w trzecim kwartale tego roku. Obecnie zamrożona cena z 2022 r. bez podatków, opłat dystrybucyjnych itd. wynosi 0,41 zł/kWh i obowiązuje przy zużyciu do 3 tys. kWh rocznie dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny i gospodarstw rolnych. Limit 2,6 tys. posiadają osoby z niepełnosprawnościami.