Naukowcy zarejestrowali sygnał radiowy z głębi kosmosu. Jego źródło znajduje się od nas w odległości 500 mln lat świetlnych. Samo w sobie nie jest to wyjątkowe wydarzenie, ponieważ od 2007 roku odkryto już przeszło 100 tego rodzaju impulsów. Ich źródło nie jest znane i nadawane są w losowych odstępach czasu, brak im powtarzalności. Tę jednak ma najnowsze odkrycie badaczy.
Pomiędzy wrześniem 2018 roku a październikiem 2019 roku, naukowcy zbierali dane dotyczące sygnału radiowego FRB, donoszą zagraniczne media, m.in. Independent oraz Newsweek. Okazało się, że inaczej niż inne tego rodzaju impulsy, ten wykazuje się powtarzalnością. Przez cztery dni emitowane są trwające kilka milisekund sygnały, które następnie cichną na 12 dni. Cały cykl trwa więc 16 dni, ale naukowcy przyznają, że pojawiały się cykle, w których sygnał nie był nadawany. Zdaniem naukowców, tak długi cykl nie byłby potrzebny obcej cywilizacji na nadanie wiadomości, zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest, że impulsy pochodzą z czarnej dziury.
>>>Zobacz też: Sztuczna inteligencja w walce z koronawirusem. Ekspert: Analizuje nieobecności dzieci w szkołach
Odkrycia dokonał i opracował jest zespół naukowców z Uniwersytetu w Toronto, którymi kierował Dongzi Li. Badanie można odnaleźć w serwisie arXiv.org. Jest to portal, na którym umieszczane są artykuły, które jeszcze nie doczekały się publikacji w naukowym czasopiśmie, ponieważ wciąż czekają na weryfikację.