Rosyjska rakieta Angara A5 zamiast do oceanu spadnie na ląd? Polska Agencja Kosmiczna obliczyła gdzie

Rosja ma problemy z rakietą Angara A-5. Miała wylądować w oceanie, ale wyliczenia Polskiej Agencji Kosmicznej wskazują, że elementy rakiety spadną na ląd. Estymacje PAK wciąż się jednak zmieniają, a rakieta będzie przelatywać również nad Europą. Ostatnie wyliczenia wskazują znów na ocean.

"Rakieta Angara A5 wystartowała 27 grudnia 2021 r. z Kosmodromu Plesieck w Rosji. Problem pojawił się już w momencie drugiego odpalenia silnika górnego stopnia rakiety, w którym znajduje się ładunek. Silnik wyłączył się w zaledwie dwie sekundy po uruchomieniu. W efekcie górny stopień rakiety wraz z ładunkiem został na niskiej orbicie" - informuje PAK. 

Zobacz wideo Technologie ułatwiają obowiązki domowe

Angara A5 miała spaść do oceanu

Polska Agencja Kosmiczna poinformowała, że wraz z partnerami z Konsorcjum EUSST uczestniczy w obserwacji elementów rakiety. 

"Ładunek wraz z górnym członem rakiety <Perseusz>, o masie ok. czterech ton, w najbliższym czasie wejdzie w atmosferę. Tor lotu obejmuje większość kontynentów, w tym Europę i Polskę" - czytamy na Facebooku  PAK. 

Czas upadku szacowano początkowo na  5 stycznia 2022 w godz. 20 - 6 stycznia 01:20 na Oceanie Spokojnym. PAK jednak aktualizuje swoje szacunki. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Po południu oceniono, że Angara A5 spadnie w okolicach Półwyspu Arabskiego, określono wówczas trzy trasy rakiety. Wieczorna aktualizacja wskazuje już tylko jedną trasę i ocenia, że ewentualny upadek elementów rakiety planowany był w okolicach 19:15-20:45. Wciąż jednak brak informacji, czy rakieta już spadła i gdzie wylądowały jej części (stan na 21). 

The Aerospace Corporation poinformowało natomiast tuż po 20, że rakieta zmieniła trajektorie i ponownie szacuje się, że wpadnie do Pacyfiku. 

Udział Polski w obserwowaniu sztucznych obiektów kosmicznych

PAK informuje o rakiecie Angara A5, ponieważ od trzech lat uczestniczy w programie obserwacji takich obiektów trafiających do atmosfery. 

"Polska od 2018 r. jest członkiem europejskiego Konsorcjum EU SST, w którego skład wchodzi 7 państw (Hiszpania, Włochy, Polska, Francja, Niemcy, Rumunia, Portugalia). Głównym zadaniem Konsorcjum jest m.in. obserwacja i ocena ryzyka ponownego wejścia w atmosferę Ziemi sztucznych obiektów kosmicznych, w tym członów rakiet. Obecnie Konsorcjum EUSST obserwuje 3 obiekty spadające: Angara A5 (Rosja) - 5 stycznia br., Electron (USA) - 8-10 stycznia br., oraz Epsilon (Japonia) - 12-16 stycznia br." - wyjaśnia PAK.

Więcej o: