"City killer", czyli asteroida 2023 DZ2, przeleci w sobotę wieczorem pomiędzy orbitami Ziemi i Księżyca. Jest wyjątkowo duża - jej średnica szacuje się na 40-90 metrów. Jak podaje CNN, gdyby tak wielki obiekt uderzył w Ziemię, zniszczeniu uległoby całe duże miasto. Na szczęście asteroida przeleci w odległości 175 tys. km od naszej planety.
- Nie ma szans na to, aby "city killer" uderzył w Ziemię, ale to, że przelatuje blisko, stwarza wspaniałą okazję do obserwacji - uspokaja szef Biura Obrony Planetarnej Europejskiej Agencji Kosmicznej Richard Moissl, cytowany przez CNN. Jak wskazał, asteroida ta jest interesującym obiektem z punktu widzenia nauki. Została odkryta dopiero miesiąc temu i aby określić jej skład, potrzebne jest zebranie większej ilości danych.
NASA podkreśla również, że naukowcy zajmujący się śledzeniem asteroid potencjalnie niebezpiecznych wykorzystają krótkie zbliżenie 2023 DZ2 do zebrania możliwie największej liczby danych na temat kosmicznej skały. Takie obliczenia mogą przydać się w przyszłości, gdy astronomowie odkryją inny obiekt mogący realnie zagrozić naszej planecie.
Asteroidę będzie można obserwować z każdego punktu na świecie. Wystarczy do tego lornetka lub mały teleskop. Według bazy danych Center for NEO Studies prowadzonej przez NASA, do największego zbliżenia dojdzie 25 marca o godz. 20:51 czasu polskiego. Ponadto na kanale YouTube The Virtual Telescope Project będzie prowadzona transmisja z przelotu obiektu. Można ją śledzić tutaj:
Ponowna okazja do zobaczenia asteroidy będzie dopiero w 2026 roku. Również i wtedy - jak tłumaczą naukowcy - nie będzie stanowiła ona dla nas zagrożenia.