To pierwsza "słoneczna" misja Indii. Start się udał. Aditya-L1 najpierw (dzięki rakiecie) kilka razy okrąży Ziemię, a potem poleci w kierunku Słońca (nazwę misji wzięto od hinduskiego boga Słońca). Ma pokonać około 1,5 miliona kilometrów, co zajmie cztery miesiące - 135 dni. W tym czasie pokona zaledwie 1 proc. odległości od Ziemi do naszej gwiazdy.
Wydaje się, że to niezbyt daleko, ale jest to wystarczający dystans, by osiągnąć tak zwany punkt Lagrange'a (inaczej punkt libracyjny) - od niego wzięto drugi człon nazwy pojazdu - L1. Cel misji to miejsce, w którym siły grawitacyjne dwóch dużych obiektów - w tym przypadku chodzi o Ziemię i Słońce - się znoszą. "Zniesienie" grawitacji sprawia, że pojazd kosmiczny może "zawisnąć" w przestrzeni kosmicznej - "zaparkować", czyli utrzymywać się na stabilnej orbicie. Dzięki temu będzie potrzebować mniej paliwa do działania.
Z tego miejsca instrumenty naukowe umieszczone na Aditya-L1będą mogły stale obserwować Słońce, także w czasie jego zaćmienia, i prowadzić obserwacje najbardziej zewnętrznych jego warstw. To ma pozwolić lepiej zrozumieć zjawiska zachodzące na naszej gwieździe. Chodzi przede wszystkim o tzw. wiatr słoneczny - koronalne wyrzuty masy, kiedy wielkie obłoki plazmy i energii magnetycznej wyrzucane są ze słonecznej atmosfery w przestrzeń kosmiczną. Takie wyrzuty potrafią sięgnąć Ziemi i mogą zakłócać funkcjonowanie satelitów krążących po ziemskiej orbicie. Badania Hindusów mają pomóc w lepszym rozumieniu tego, jak funkcjonuje słoneczna pogoda, jak dochodzi do wyrzutów, a także pomóc je przewidywać.
To pierwsza "słoneczna" misja Indii. W zeszłym tygodniu z sukcesem przeprowadziły lądowanie bezzałogowej misji na Księżycu - jako czwarty kraj w historii po Stanach Zjednoczonych, ZSRR i Chinach. To, jak trudno jest lądować na Księżycu, pokazali Rosjanie, których lądownik rozbił się o powierzchnię naszego satelity zaledwie kilka dni wcześniej. Hindusi jednocześnie jako pierwsi wylądowali w okolicach południowego bieguna Księżyca. Ich łazik przemierza teraz okolice, prowadząc badania regolitu - pyłu księżycowego.