Wzrost gospodarczy Polski z powodu epidemii koronawirusa w 2020 roku zmniejszy się na pewno. Pytanie tylko jak mocne będzie to hamowanie. Na razie, nawet te najczarniejsze scenariusze nie przewidują recesji w Polsce. "Spowolnienie (…) oczywiście będzie. Szacunki pozostawiamy jeszcze ciągle bez korekty związanej z zamknięciem szkół i z zejściem pewnej grupy ludzi z rynku pracy (na urlopy opiekuńcze). Szacujemy je między 0,5 a 1,3 pkt. proc. To ciągle utrzymuje Polskę powyżej 2% wzrostu gospodarczego na ten rok" – powiedziała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Gazeta.pl. Zaznaczyła, że obecnie najważniejsze jest "dostarczenie płynności i utrzymanie małych i średnich firm". Jakiego spowolnienia oczekują ekonomiści, którzy byli gośćmi Studia Biznes? Jak poważne dla gospodarki może być uderzenie koronawirusa? Zobacz całą rozmowę.