Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, prezes ABM w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia podjął decyzję o rozpoczęciu badania własnego nad szczepionką przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Organizacja wesprze także prace badawcze nad poszukiwaniem skutecznej terapii. We współpracę zaangażowane będą polskie oraz międzynarodowe placówki.
W tym momencie Agencja Badań Medycznych rozmawia ze znanymi międzynarodowymi ośrodkami badawczymi, jak chociażby z Narodowym Instytutem Zdrowia w Stanach Zjednoczonych, na temat warunków oraz zakresu współpracy.
Ze strony polskiej w projekt zaangażowane będą trzy ośrodki - Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Biotechnologii i Antybiotyków wraz z zespołem prof. Marcina Drąga z Politechniki Wrocławskiej, Narodowe Centrum Onkologii w konsorcjum z Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN i Warszawskim Uniwersytetem Medycznym oraz Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu. W każdej z tych placówek sprawdzane będą inne metody walki z koronawirusem. Naukowcy testować będą nowe rozwiązania w celu stworzenie szczepionki przeciwko koronawirusowi, ale także sprawdzą skuteczność zastosowania znanych od lat leków u osób na wczesnym etapie choroby w celu uniknięcia powikłań płucnych. Chodzi m.in. o podawanie chlorochininy, czyli leku antymalarycznego.
Agencja Badań Medycznych przeznaczy na powyższy cel 5 mln zł. - Jednak jeśli zajdzie taka potrzeba, środki te będą dynamicznie zwiększane - zapowiada prezes ABM, dr Radosław Sierpiński.
W mediach zachodnich pojawiło się spore zamieszanie wokół szczepionki, nad którą pracuje niemiecka firma CureVac. Wszystko za sprawą domniemanej oferty Donalda Trumpa, który chciał wykupić szczepionkę na wyłączność. CureVac zaprzeczyło tym doniesieniom, ale Unia Europejka zdecydowała się wesprzeć przedsiębiorstwo na kwotę 80 mln euro. Nad szczepionką pracują również Chińczycy, którzy w ubiegły poniedziałek rozpoczęli testy w amerykańskim Instytucie Kaisera w Seattle. Eksperci zaznaczają jednak, że na szczepionkę wciąż będzie trzeba poczekać co najmniej kilka tygodni.