Walka z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, to w dużej mierze odpowiednia dezynfekcja. Ta jednak z użyciem klasycznych sposobów, jak mycie i odkażanie środkami zabijającymi drobnoustroje, bywa czasochłonna. Chińskie władze poinformowały ostatnio, że skutecznym sposobem neutralizowania wirusa SARS-CoV-2 jest wysoka temperatura oraz promieniowanie ultrafioletowe. W ten sposób można zniszczyć 99,9 proc. wirusów oraz szkodliwych bakterii. W związku z tym Chińczycy zaczęli używać tej metody do dezynfekcji, co znacznie przyśpieszyło cały proces.
Ultrafiolet jest szkodliwy dla ludzkiej skóry, więc przy odkażaniu tym sposobem w pobliżu nie mogą znajdować się ludzie. Dlatego też do dezynfekcji sal szpitalnych używane są roboty, które produkuje m.in. duńska firma UVD Robots, donosi BBC. Wykonanie takiego robota zajmuje obecnie jeden dzień, a z pomocą lamp ultrafioletowych niszczy on bakterie, wirusy oraz inne szkodliwy mikroby, dzięki destrukcji ich DNA i RNA, co uniemożliwia im rozmnażanie. Robot pracuje przez 10-20 min, a przed wejściem do szpitalnej sali, prosi o opuszczenie pomieszczenia, ze względu na rozpoczynającą się zaraz dezynfekcję. Koszt takiego robota to 67 tys. dolarów. I choć nie ma jeszcze badań w pełni potwierdzających skuteczność promieniowania UV w niszczeniu nowego koronawirusa, to przedstawiciele firmy są przekonani, że metoda ta działa. To dlatego, że koronawirus jest podobny do MERS oraz SARS, które z pomocą promieni UV-C są skutecznie niszczone.
Promieniowanie UV jest używanie nie tylko w szpitalach. W Szanghaju korzystają z tej metody do dezynfekcji autobusów. Wcześniej proces ten zajmował 40-50 min, a obecnie został skrócony do zaledwie 5 min.