W środę odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Szef rządu ogłosił nowe obostrzenia w związku z epidemią COVID-19 w Polsce. Wśród ogłoszonych w środę restrykcji znalazło się przeniesienie klas I-III na tryb nauki zdalnej. Nauczanie zdalne zostało przedłużone od IV klasy wzwyż. W praktyce oznacza to zamknięcie szkół do 29 listopada, zgodnie z terminem ogłoszonym przez Mateusza Morawieckiego.
Prezes Rady Ministrów zapowiedział również bon dla nauczycieli na zakup sprzętu potrzebnego do nauczania przez internet. - Na wsparcie pracy zdalnej przez nauczycieli przeznaczamy również dodatkowy bon na zakup akcesoriów do pracy zdalnej - 500 zł - poinformował premier.
Nie wiadomo, jaką formę przyjmie bon dla nauczycieli. Jak poinformował premier, szczegóły programu wsparcia ma określić Ministerstwo Edukacji Narodowej. Więcej informacji ma zostać ogłoszonych wkrótce.
Szef rząd określił, na ile prawdopodobne jest wprowadzenie całkowitego lockdownu kraju - z zakazem przemieszczania się włącznie. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że jest to możliwe, wówczas gdy poziom zachorowań osiągnie 75 przypadków na 100 tys. mieszkańców. - Jeśli obostrzenia nie przyniosą rezultatu taki poziom zachorowań, może zostać osiągnięty w terminie 7-10 dni - stwierdził premier.
Na konferencji Morawiecki odniósł się do protestujących przeciwko wyrokowi TK w sprawie aborcji m.in. Ogólnopolskiemu Strajkowi Kobiet. - Mamy nadzieję, wszystkie znaki na niebie i ziemi niestety [protesty - red. pokazały, że doprowadziły do większej liczby zakażeń - powiedział szef rządu. Morawiecki dodał, że osoby, które dalej chcą protestować, powinno robić to w internecie, a nie w przestrzeni publicznej.
Przypomnijmy, że Polacy wyszli na ulicę po kontrowersyjnym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji embriopatologicznej. W wyroku ogłoszonym przez prezes TK Julię Przyłębską stwierdzono, że jest ona niezgodna z konstytucją. To drastyczne zaostrzenie prawa aborcyjnego w Polsce. W składzie orzekającym TK znaleźli się Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowski - była posłanka i poseł Prawa i Sprawiedliwości.