bbx

RIM oficjalnie zaczęło mówić o systemie BBX w październiku tego roku. Nowy OS ma zunifikować systemy dla tabletów oraz smartfonów producenta i czerpać ma najlepsze funkcje z QNX znanego z tabletu Playbook. Niestety, Federalny Sąd Stanów Zjednoczonych odmówił praw do znaku towarowego BBX

Jak się okazuje, prawa do marki o bardzo podobnej nazwie, BBx, dzierży od dawna firma Basis International. BBx to język programistyczny, który pozwala tworzyć aplikacje działające na różnych systemach operacyjnych, a Basis zamierza go chronić - korporacja podjęła już w tym celu odpowiednie

BBX został zaprezentowany na konferencji DevCon 2011, odbywającej się w San Francisco. Cała firma dostosowana będzie do jednej platformy i jednej wizji oświadczył Dan Dodge, założyciel firmy QNX (producent systemu operacyjnego znajdującego się na tablecie RIM - Playbook). Elementem spajającym

Zdjęcie urządzenia opublikował jako pierwszy serwis The Verge. Nowe BlackBerry o nazwie kodowej London, działać ma pod kontrolą mobilnego systemu operacyjnego BBX. Wewnątrz znajdować się ma dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 1,5 GHz, 1GB pamięci RAM, aparat 8 Mpix z tyłu oraz 2 Mpix z przodu

III, wsparcie dla technologii NFC i LTE. Już teraz to lubimy i chcemy więcej. Przy okazji poprosimy o niewielki akumulator do noszenia w torbie, bo bateria w takim telefonie będzie się rozładowywała piekielnie szybko. BBX - ostatnia nadzieja BlackBerry Firma RiM, producent smartfonów BlackBerry ma poważny

. W porównaniu do Androida, iOSa czy nawet Windows Phone, oprogramowanie na urządzenia z logiem Blackberry praktycznie przestało się rozwijać. Długo (być może zbyt długo) oczekiwanemu systemowi BBX będzie bardzo trudno wywalczyć pozycję na bardzo ciasnym rynku, szczególnie kiedy konkurencja

PlayBook sromotnie przegrał z konkurencją (850 tys. sprzedanych PlayBooków wobec ok 13-15 milionów iPadów). Nie pomogło nawet znaczące cięcie cen - tablet kosztował firmę pół miliarda dolarów! Najnowszy system BBX wciąż czeka na premierę, zupełnie jakby RIM nie zauważało, że na stronach producentów