freemium

Więcej o:

freemium

  • Skuteczna sprzedaż e-usług

    Zarówno Nozbe.com, jak i stworzone przez Symetrię serwisy Vitalia.pl i Trener.pl, wpisują się w model freemium, zakładający udostępnianie produktu za darmo, przy pozostawieniu jednak części zaawansowanych funkcji tylko dla użytkowników, którzy za nie zapłacą. Michał Śliwiński, założyciel Nozbe

  • W końcu jest pakiet Office na iPada. Spóźniony, ale z wyjątkowymi funkcjami

    Pakiet Office na iPada będzie bezpłatny. Bez opłat można będzie też otwierać i przeglądać dokumenty. Jednak jeśli będziecie chcieli plik edytować lub utworzyć nowy dokument - zostaniecie poproszeni o wykupienie dostępu do Office'a 365. Poza powyższą niedogodnością wszystkie programy z pakietu Office

  • Poznajcie PixyKids, czyli Facebooka dla dzieci

    kilka sposobów: oferowanie usług w formie freemium, system subskrypcji, sprzedaż wirtualnych dóbr oraz programy partnerskie z firmami, które mogłyby oferować nagrody rzeczowe dla aktywnych użytkowników witryny. Projekt wydaje się wyjątkowo interesujący i niewątpliwie ma potencjał, by w krótkim czasie stać się potentatem

  • Koniec darmowych gier? Decyzja UOKiK wywróci branżę do góry nogami?

    Czym są "darmówki"? "Freemium" zacząło robić furorę kilka lat temu. Szczególnie w branży gier - jest cała masa tytułów "Free2Play". Ten model przypadł szybko firmom do gustu, ponieważ pozwalał dotrzeć do masowego odbiorcy, wyeliminować lub znacznie obniżyć piractwo, a jednocześnie przynosił niezłe

  • Rekordowy koniec roku cyfrowej Wyborczej. Ponad 130 tys. prenumerat

    po przeczytaniu 10 darmowych artykułów oraz tzw. model freemium, w którym wydawcy wybieraliby, które artykuły chcą zablokować jako płatne. "Gazeta Wyborcza" i jej internetowy serwis Wyborcza.pl to część Grupy Agora. Należą też do niej między innymi portale Gazeta.pl, Sport.pl i Tokfm.pl, operator sieci kin Helios

  • Zagraj to jeszcze raz, sam lub z Naszą Klasą

    zaangażowania: trudniej nam porzucić coś, w co zainwestowaliśmy czas lub emocje, zatem racjonalizujemy sobie, że tego potrzebujemy. W internecie tak działa opisany przez Chrisa Andersona model "freemium" - część usługi dostajesz za darmo (część "free"), za dodatkowe opcje (część "premium") musisz zapłacić