Być może ciężko w to uwierzyć, ale pierwszą "bezprzewodową" rozmowę przez telefon przeprowadzono już w 1946 roku. Połączenie zrealizował amerykański kierowca ciężarówki w okolicach St. Louis. Osiągnięcie to zawdzięczamy pracownikom firmy AT&T, którzy przez ponad dziesięć lat pracowali nad technologią umożliwiającą wykonanie tego wielkiego kroku.
Pierwszy "prawdziwy" telefon komórkowy zaprezentowano jednak dopiero w 1973 roku. Była to Motorola DynaTAC 8000X. Urządzenie ważyło około kilograma, a w sklepach kosztowało niecałe cztery tysiące dolarów. Bateria w tym telefonie pozwalała prowadzić rozmowy przez pół godziny. Ciekawostką jest fakt, iż inspiracją dla tego telefonu był komunikator kapitana Kirka z popularnego Star Treka.
Simon Personal Communicator powstał dzięki współpracy firmy IBM i BellSouth. Był to pierwszy telefon komórkowy udostępniający funkcje znane z innych urządzeń. Były nim między innymi pager, faks czy MDA (Mobile Digital Assistant). W roku 1994 to cudo można było nabyć za 899 dolarów. Za tę cenę otrzymywaliśmy naprawdę futurystyczny (jak na tamte czasy) gadżet. Simon nie posiadał fizycznej klawiatury - zamiast niej korzystało się z ekranu dotykowego. Urządzenie posiadało wbudowany cyfrowy kalendarz, książkę adresową, kalkulator, notatnik a nawet gry.
Dość specyficzne i oryginalne urządzenie będące telefonem-"przenośnym komputerem". Nokia 9000 Communicator wyśmiewana była ze względu na swoją wagę (prawie 400 g) i rozmiar. W kieszeni koszuli raczej się jej nie nosiło. Możliwości jakie zapewniał jej procesor Intel taktowany zegarem 24MHz i 8MB pamięci operacyjnej sprawiały, że o takiej maszynie marzyło wiele osób. Na polskim rynku Nokia 9000 pojawiła się w 1998 roku.
Pierwszy model BlackBerry trafił na rynek w 1999 roku. Twórca urządzenia - firma Research in Motion - zbudowała sukces na wygodzie użytkownika. BlackBerry posiadało klasyczną klawiaturę QWERTY. To jednak możliwość odbierania, czytania i wysyłania poczty elektronicznej sprawiła, że po urządzenia te prędko sięgnął świat biznesu. Do tej pory produkty RIM są zresztą kojarzone właśnie z pracą, wielkimi firmami.
Sharp J-SH04 nie jest znany w Polsce (nie był tu zresztą sprzedawany), ale nie może go zabraknąć na liście z jednego, prostego powodu - urządzenie to było pierwszym telefonem komórkowym z wbudowanym aparatem fotograficznym. Telefon ten trafił na rynek pod koniec 2000 roku. Posiadał kolorowy ekran LCD, aparat fotograficzny z matrycą 0,1Mpix. J-SH04 mógł się także łączyć z Internetem. To cudo można było nabyć za 500 dolarów (w przeliczeniu z jenów).
Motorola RAZR V3. Dla wielu był to obiekt pożądania. Ta "muszelka" trafiła na rynek pod koniec 2004 roku i prędko stała się hitem. Jest to zresztą najlepiej sprzedający się składany telefon komórkowy w historii - w ręce konsumentów trafiło ponad 130 milionów sztuk RAZR. Wzrok przykuwała jego niezwykle chuda obudowa, aluminiowa obudowa i wykonany z metalu panel z klawiszami, który w fabryce wycinany był za pomocą laserów.
iPhone, któż nie kojarzy obecnie tego szalenie popularnego urządzenia. Zaprezentowany w 2007 roku telefon nie posiadał wielu funkcji dostępnych w konkurencyjnych rozwiązaniach. Nie można było z niego wysyłać mms-ów, a urządzenie nie pracowało w sieciach 3G. Na dodatek było drogie. Mimo to iPhone i jego następcy stały się w zasadzie synonimem smartfona.
Jeśli na liście pojawił się iPhone, to nie może na niej zabraknąć także T-Mobile G1 (w Polsce Era G1). Był to pierwszy telefon komórkowy działający pod kontrolą obecnie bardzo popularnego systemu operacyjnego Android. Producentem urządzenie była firma HTC. Było ono tańsze od produktu Apple. Jego premiera nad Wisłą odbyła się w pierwszej połowie 2009 roku. Wzrok przykuwała w nim chociażby charakterystyczna, wygięta u dołu obudowa z klawiszami umożliwiającymi chociażby odebranie i zakończenie rozmowy.
Jaki będzie telefon przyszłości? Prawdopodobnie lepiej będzie napisać, co obecnie staje się standardem w tego typu urządzeniach, a nie wróżyć z fusów. Nowoczesne telefony, a w zasadzie smartfony mogą się pochwalić dużymi ekranami, możliwością pracy w sieciach 4G i obsługą technologii NFC.
Zapewniają także komfort w trakcie przeglądania zasobów Sieci, dostęp do sklepu z aplikacjami. Nikogo nie szokują też aparaty fotograficzne z matrycą 10Mpix albo lepszą, dźwięk Dolby Digital i dwurdzeniowe procesory. A teraz zachęcamy do powrotu do pierwszego lub drugiego slajdu, by zobaczyć jaką metamorfozę przeszły telefony komórkowe od kiedy pierwszy raz po nie sięgnęliśmy.
Zobacz także: stare telefony miały urok
[za: CNN]