Zabiegana pani domu nie ma czasu na takie elementy utrzymania domu jak, na przykład, odkurzanie. Ma ważniejsze rzeczy do zrobienia. Do utrzymania porządku może się przydać automatyczny odkurzacz Samsung Navibot lub iRobot Roomba.
Odkurzacz można zaprogramować, określając od której części mieszkania ma zacząć, gdzie ma nie wjeżdżać, czy o której kończyć sprzątanie. Co więcej, urządzenie zostało wyposażone w liczne czujniki, dzięki którym poruszając się po mieszkaniu nie obija ścian, ani mebli.
Cena: od 1300 złotych
Pusta lodówka to coś czego chyba nikt nie lubi. Pusta lodówka oznacza, że zanim coś zjemy trzeba wyjść do sklepu. A gdyby tak lodówka sama informowała co się skończyło i co trzeba dokupić? Można by zrobić zakupy w drodze do domu, jednocześnie oszczędzając odrobinę czasu i - sobie - zawodu.
Lodówka z rodziny Zipel, firmy Samsung wyposażona została w moduł WiFi i 10-calowy dotykowy wyświetlacz z portem kart pamięci. Na co dzień ta niepozorna lodówka jest zwykłą chłodziarką z dołączoną cyfrową ramką. Kiedy jednak dotkniemy panel wyświetlacza, otwiera się całe morze możliwości - przeglądanie zawartości lodówki i przepisów, które wykorzystują zgromadzone wewnątrz produkty, robienie notatek, oglądanie filmów za pośrednictwem DLNA, synchronizacja kalendarza i sprawdzanie pogody to tylko ułamek tego co potrafi. A najlepsze, że mając stały dostęp do sieci i wiedząc czego brakuje możemy szybko wygenerować zamówienie w internetowym sklepie z artykułami spożywczymi. Nic prostszego.
Cena: około 1600 euro
Zabiegana pani domu nie może pozwolić sobie na zaniedbanie pracy. Jednak będąc stale w ruchu ciężko jest wozić ze sobą całe biuro. Chyba, że ma się w torebce ultrabooka. Ta nowa generacja komputerów osobistych zamyka w niewielkiej, estetycznej obudowie pełnoprawnego laptopa o wysokiej wydajności. Wewnątrz znajdziemy procesory Intela, zintegrowany układ graficzny, mnóstwo pamięci RAM i "dyski" SSD, a wszystko to nie przekroczy 1,4kg.
Póki co, większość dostępnych na rynku ultrabooków dostępnych jest w kolorze srebrnym lub grafitowym, ale za to wybrać można między 13,3 calową matrycą, a nieco mniejszą i mieszczącą się w torebce 11,6. Oba formaty mają w swojej ofercie tacy producenci jak Acer, Lenovo, Asus, Samsung i Toshiba.
Cena: od 3300 złotych
Kiedy ma się mało czasu, nie powinno się go dodatkowo tracić na szukanie trasy dojazdu. Dobrym pomysłem dla zabieganej pani domu może się więc okazać najzwyczajniejsza nawigacja GPS z możliwością montażu w samochodzie (i nie tylko). Dobra mapa i wytrzymała bateria to podstawa. Dogranie punktów POI, informacje o korkach, wyraźny wyświetlacz i tryb pieszy pozwolą wykorzystać urządzenie w jeszcze większym stopniu.
Zabiegana pani domu po prostu nie ma czasu na błądzenie, ani pytanie o drogę.
Cena: około 300 złotych
Pięć minut do wyjścia, a my nadal nie możemy znaleźć kluczyków do samochodu. Za chwilę dzieci spóźnią się do szkoły, a potem wszystko potoczy się znanym, lawinowym trybem - będziemy później w pracy, co znaczy, że nie zdążymy na czas opuścić biura itd. Dzień upłynie pod znakiem spóźnienia. A wszystko przez złośliwe kluczyki.
Problem można rozwiązać szybko i bez zbędnego wysiłku. Wystarczy do kluczyków, czy innego ważnego przedmiotu, który przejawia tendencje ucieczkowe przypiąć lokalizator dźwiękowy, aby móc w odpowiedniej chwili wywołać go, w mig ucinając problem.
Cena: od 65 złotych za model podstawowy do 120 złotych za 4 w 1.
Czytanie jest sexy. To nie ulega wątpliwości. Dzięki czytaniu zabiegana pani domu może także na chwilkę oderwać się od otaczającego świata i obowiązków. Papierowej książki oczywiście nic nie zastąpi, ale biorąc pod uwagę jak niewygodne jest noszenie opasłych tomiszczy w damskiej torebce warto zainteresować się e-czytnikiem.
iRiver Cover Story to ważące raptem 280 g urządzenie, wyposażone w 6 calowy dotykowy wyświetlacz z e-papierem, zintegrowany głośnik, odtwarzacz muzyki, dyktafon oraz akumulator starczający na przewrócenie aż 9000 stron. Czytnik z powodzeniem wyświetla pliki z rozszerzeniami .txt, .pdf, .doc, .ppt, .xls, oraz .jpg i .bmp. Można go zatem używać także do przeglądania excelowych tabel oraz zdjęć. Jak znalazł w torebce zabieganej pani domu.
Cena: około 700 złotych
Tak, wrotki. Zabiegana pani domu nie ma czasu na chodzenie. Wrotki to pomysł na prezent w trójnasób dobry. Po pierwsze, poruszanie się na wrotkach rzeczywiście "skraca czas". Po drugie, "retro" nadal trzyma się mocno w modzie. Pokazanie się na wrotkach może więc zasugerować dużą świadomość i interpretowanie światowych trendów. Po trzecie, jazda na wrotkach to także pewna forma aktywności fizycznej, a ćwiczenia to zdrowie i ładniejsza sylwetka.
Cena: od 250 złotych
Ciekawostka. Mimo iż wrotki jako koncepcja powstały już w połowie XVIII wieku jeszcze na początku XX wieku ich forma nie okrzepła, a wynalazcy konkurowali ze sobą wymyślając coraz to nowe konstrukcje. Poniżej wrotki z pedałami... takie "mikrorowerki" według pomysłu Edwarda Petriniego.
Czego chcieć więcej? Odtwarzacz MP3 z radiem, wbudowany w pałąk słuchawek to jedno z lepszych rozwiązań dla zabieganej pani domu. Urządzenie nie zajmuje dużo miejsca i pozbawione jest uciążliwych kabli. Wystarczy założyć na głowę i włączyć. Jakość gwarantuje Sony.
Wewnątrz znajduje się wydajna bateria, w potrzebie umożliwiająca błyskawiczne doładowanie, oraz do 4 GB pamięci. Być może niewiele, w porównaniu z innymi, idącymi w dziesiątki gigabajtów urządzeniami, ale na samą muzykę i tak wystarczy.
Cena: od 250 złotych
W czasach telewizji VOD odtwarzacz DVD z dyskiem twardym może się wydawać zbędny. Zanim jednak w Polsce na serio wejdzie telewizja na życzenie w tej całkiem zwykłej, której program ustalony jest z góry całkiem za darmo wyświetlonych zostanie kilka interesujących filmów i jeszcze więcej seriali. Oczywiście można je obejrzeć na ekranie smartfona albo superdrogiego tabletu. Najlepiej jednak wyglądają na domowym telewizorze, na który i tak przecież przeznaczono przynajmniej dwie miesięczne pensje... w całości.
Cena: od 600 złotych za nagrywarkę z dyskiem o pojemności 160 GB
Bałagan w damskiej torebce swobodnie wkroczył do naszej kultury jako swego rodzaju ikona. Jeśli zabiegana pani domu nie należy do tych najbardziej uporządkowanych przedstawicielek płci żeńskiej, które w torebce noszą góra dwie-trzy rzeczy, z pewnością codziennie traci mnóstwo czasu na przeszukiwanie swojego "sakwojażu".
Na szczęście, wymyślono obiecującą alternatywę dla wysypywania całej zawartości torebki na podłogę. SOI, czyli "kula-grzebula", jak pozwoliliśmy sobie ją nazwać to świecąca sfera zasilana dwiema bateriami. Szukając czegoś w torebce wystarczy najpierw wymacać SOI i aktywować ją. Światło emitowane przez urządzenie powinno znacznie ułatwić przeglądanie zawartości.
Cena: 29,95 euro