Rękawiczki, z których można dzwonić
Jest zima, zaraz może by zimno. A nasze smartfony z pięknymi, pojemnościowymi wyświetlaczami, można obsługiwać tylko dotykiem. Jest na to kilka sposobów. Można kupić rękawiczki z nićmi srebra, dzięki którym można obsługiwać smartfony dłońmi w rękawiczkach. Można korzystać z nosa. A można też kupić rękawiczki, dzięki którym można rozmawiać w różnych warunkach bez konieczności wyjmowania telefonu z kieszeni czy z torby.
Wystarczy takie rękawiczki sparować z telefonem za pośrednictwem bluetooth. Głośnik umieszczony jest na kciuku, a mikrofon pod powierzchnią materiału pokrywającego wnętrze dłoni. Rękawiczki (a raczej ukryty w nich mechanizm) zasilane są baterią o pojemności 200 mAh, która według zapewnień producenta powinna wystarczyć na 8 godzin rozmów albo tydzień w trybie stand by. Rękawiczki dostępne są w kolorach szarym i czarnym.
Okładka na telefon z wbudowanym powerbankiem
Wiadomo, my kochamy nasze smartfony, a smartfony kochają energię. I zużywają jej dość dużo. Dlatego dobrze mieć przy sobie zawsze naładowany powerbank. Ale z tym z kolei wiążą się inne problemy - gdzie go przechowywać, gdzie schować kabel, itd. Nie zawsze mamy przecież przy sobie plecak, torbę albo torebkę. Z pomocą przychodzą okładki na telefon z wbudowanym powerbankiem. Te dostępne w polskich sklepach są dość drogie - mogą kosztować nawet kilkaset złotych. Tymczasem na Aliexpress podobne akcesorium dostaniemy już za ok. 20 dolarów, czyli równowartość ok. 80 zł. Najłatwiej znaleźć można etui dla flagowych smartfonów, np. etui na Samsunga Galaxy S6 z powerbankiem o pojemności 4700 mAh, albo 2000 mAh dla iPhone'a 6 Plus.
Słuchawki z wbudowaną redukcją szumów
Można z nimi sparować za pośrednictwem bluetooth dwa urządzenia. Standardowo mają wbudowany mikrofon. Są spore, na pałąku, którego niestety nie można składać. W zależności od upodobań można podpiąć je do telefonu kablem, albo połączyć via Bluetooth. Jednak najlepsze jest to, że słuchawki za ok. 15 dolarów mają wbudowaną opcję redukcji szumów. Jak ważna i przydatna jest to funkcja przekonają się wszyscy, którzy często podróżują, albo pracują na tzw. open space.
Zestaw obiektywów do smartfona
Współczesne smartfony robią już w większości naprawdę dobre zdjęcia. Ale czasem dobrze jest móc im trochę pomóc. Można w tym celu dokupić zestaw obiektywów do smartfona - to małe nakładki na telefon wyposażone w specjalną optykę. Za jedyne dwa dolary można kupić zestaw trzech "szkieł", dzięki którym nasz smartfon będzie robić zdjęcia w trybie rybie oko, makro i szerokokątne. Przed zakupem trzeba się jednak upewnić, czy dany zestaw będzie kompatybilny z modelem telefonu, jaki posiadacie.
SUMA: 46,1 USD.
Urządzenia wybierała Asia
Zmieniacz głosu
Ten gadżet przyda się przy całej masie okazji. Najlepiej sprawdzi się oczywiście w święta - każde dziecko uwierzy, że postać, która wchodzi do pokoju to właśnie Święty Mikołaj, bo przecież przemawia zupełnie obcym głosem. Urządzenie pozwala obniżać nasz ton, podwyższyć go lub sprawiać, że będziemy mówić jak robot. Zmieniacz głosu możemy też wykorzystać podczas rozmów przez telefon i składania życzeń.
Elektryczny ogrzewacz dłoni
Jesień nie należała do najchłodniejszych, początek zimy też jest łagodny, ale to nie oznacza, że nie można zmarznąć! Elektryczny ogrzewacz dłoni może się jeszcze przydać.
Urządzenie o rozmiarach 10x10x4cm ma jedynie 1,5W mocy, nie będzie więc remedium na trzaskające mrozy. Na lekką zimę wydaje się jednak w sam raz. W końcu ogrzewacz można ładować za pomocą zwykłej ładowarki USB, jest poręczny, przenośny i uniwersalny.
Duży wybór kolorów, estetyczne wykonanie i ładne opakowanie sprawiają, że to prezent idealny dla każdej zmarzniętej osoby.
Podgrzewane kapcie
Jednym marzną dłonie, a drugim stopy. I właśnie dla nich chińscy wynalazcy stworzyli... podgrzewane kapcie zasilane przez USB.
Nie posiadają co prawda akumulatora, nie da się więc ich naładować i chodzić po mieszkaniu. Nadają się za to idealnie do pracy przy biurku, sprawdzą się też przy oglądaniu filmów.
Urządzenie należy podłączyć do ładowarki USB lub portu w komputerze, by po chwili poczuć miłe ciepełko z wszytych w podeszwę elektrycznych wkładek.
Podgrzewane kapcie mogą być użytkowane oczywiście bez podłączania ich do prądu - wtedy również będzie nam w nich ciepło.
Mikroskop do smartfona
To uniwersalne urządzenie zmieni każdy smartfon w mikroskop powiększający obraz 60-krotnie. Jest montowany na specjalnym zacisku, a zatem można go stosować z dowolnym urządzeniem. Wbudowane oświetlenie sprawi, że oglądany obiekt będzie lepiej widoczny.
Mikroskop to nie tylko fajna zabawka. Przyda się, kiedy będziemy coś sprzedawać - wtedy wszelkie uszkodzenia, rysy, wady oferowanego przez nas produktu łatwo będzie sfotografować. Mikroskopem sprawdzimy też wszelkiego rodzaju mikrouszkodzenia.
Pierścień NFC
Technologia NFC jest coraz popularniejsza, jednak wciąż mało wykorzystywana w codziennych sytuacjach. Warto to jednak zmienić, bo aktywacja różnych funkcji za pomocą NFC może być naprawdę fajna.
Idealnym gadżetem, który umożliwi nowy rodzaj interakcji ze smartfonem i innymi urządzeniami jest pierścień NFC. Można go zaprogramować do wywoływania wielu funkcji: automatycznego przekazywania naszej wizytówki, zamykania drzwi, otwierania aplikacji, przesyłania określonego pliku czy też uruchomiania konkretnych operacji na naszym smartfonie.
Pierścień wystarczy przyłożyć do smartfonu lub innego urządzenia z czytnikiem NFC. Zawiera dwa osobne chipy NFC - jeden na górze, drugi od spodu. Może więc być stosowany do wywoływania dwóch niezależnych czynności.
SUMA: 47 dolarów
Urządzenia wybierał Robert
Smartwatch czy opaska fitness?
Na fali popularności "ubieralnych" technologii warto spojrzeć, czy nie da się znaleźć tańszej alternatywy dla oferowanych w Polsce opasek fitness. Oczywiście, że się da! Chociażby smart-opaskę na nadgarstek, która pełni przede wszystkim rolę krokomierza, ale posiada również funkcję powiadamiania o SMS-ach i przychodzących połączeniach. Opaska pozwala też na sterowanie odtwarzaczem muzyki. Według producenta jest kompatybilna zarówno z Androidem, iOS-em oraz Windows Phone.
Cena: ok. 25 dolarów
Słuchawka Bluetooth w szpiegowskim stylu
Jeżeli chcesz poczuć się jak James Bond lub tajny agent Secret Service, a przy okazji szukasz słuchawki Bluetooth, to dobrze się składa. Mała, mieszcząca się w uchu słuchawka sprawi, że nie będziesz wyglądać jak telemarketer, a przy dłuższych włosach nikt nawet nie zauważy, że ją posiadasz. Uwaga: w przypadku podejrzenia o mówienie do siebie lepiej jest ujawnić źródło głosów w twojej głowie.
Cena: ok. 6 dolarów
Wciśnij Vadera do swojego komputera
Gwiezdne Wojny są obecnie wszędzie. Nie omijają również chińskich "Amazonów". Lubisz postacie ze Star Wars, a przy okazji masz chrapkę na nowego pendrive'a? Możesz zawsze nabyć pamięć w kształcie niezwyciężonego (prawie) Lorda Vadera. Wyrwij mu ten syczący hełm i wciśnij go do portu swojego komputera. Wybierz jedną z dostępnych, gwiezdnych pojemności: 8, 16, 32 i 64 GB.
Nigdy więcej ciemnych zdjęć
Lubisz strzelać fotki w nocy? Selfie z imprezy znów nie wyszło, bo światło Księżyca jest za słabe? Jest na to rada w postaci doczepianej do smartfona lampy. To niepozorne urządzenie z mini-jackiem 3,5mm posiada 16 lampek LED, które rozjaśnią mroki nocy. Urządzeniu dedykowana jest specjalna aplikacja, a na jednym naładowaniu błyśnie nawet do 500 razy.
Cena: ok. 5 dolarów
SUMA: 46 dolarów
Urządzenia wybierał Kamil
Gigantyczna podkładka pod myszkę dla prawdziwego gracza
Jak na gracza przystało, największą część swojego budżetu przeznaczyłem na zakup podkładki pod myszkę. Nie jest to bynajmniej zwyczajna podkładka. Razer Goliathus to gigantyczna gamingowa mata o wymiarach 700x300 mm. Zmieścicie na niej myszkę, klawiaturę, laptopa i co tylko zechcecie. Wykonana z gumy kauczukowej podkładka prezentuje się naprawdę zacnie i zajmie honorowe miejsce na moim biurku.
Powerbank w kształcie karty kredytowej
Powerbanki to niezwykle przydatne urządzenia, które w czasie podróży niejednokrotnie ratowały mnie przed całkowitym rozładowaniem smartfona i tabletu. Niestety nie są to gadżety poręczne. Inaczej sprawa ma się z bardzo oryginalnym powerbankiem, który znalazłem w serwisie Aliexpress. Gabarytami (6,6 mm grubości) przypomina kartę kredytową i bez problemu zmieści się w większym portfelu. Minusem jest pojemność 2600 mAh, która wystarczy zaledwie na jedno podładowanie smartfona. No cóż - coś za coś.
Brelok na klucze, w którym zasadzicie roślinkę
Jeden z najoryginalniejszych gadżetów, na które natrafiłem podczas wielogodzinnego surfowania po zakamarkach Aliexpress. To breloczek na klucze, wewnątrz którego możemy zasadzić malutką roślinkę. W zestawie znajdziemy brelok, nasiona bliżej nieokreślonej rośliny, instrukcję, specjalny pierścień do montażu, a nawet saszetkę z ziemią. Własny mini-ogród za niecałe 9 dolarów? Wchodzę w to.
Metalowy pendrive w kształcie gwiazdki ninja
Można by rzec, że to tylko zwykły pendrive... Nic bardziej mylnego. To wykonany z pięknie zdobionego metalu pendrive-ninja w kształcie gwiazdek Shuriken. Gadżet prezentuje się znakomicie i spodoba się każdemu wielbicielowi azjatyckiego kina akcji. Po włożeniu do portu USB pendrive wygląda tak, jakby wbił się w obudowę naszego komputera. To wystarczający powód, aby wysupłać z kieszeni 11 dolarów.
Czapka z wbudowaną słuchawką Bluetooth
Choć wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tegoroczna zima będzie jedną z najłagodniejszych w ostatnich latach, to jednak warto dobrze przygotować się na zbliżające się przymrozki. Dlatego też ostatnim gadżetem, który wybrałem jest zimowa czapka z wbudowaną słuchawką Bluetooth, która bez problemu skomunikuje się zarówno z iPhonem, jak i urządzeniami z systemem Android. Czapka wyposażona została w baterię li-on, która umożliwi 3,5 godziny rozmów (60 godzin w trybie czuwania).
SUMA: 46,81 dolara
Urządzenia wybierał Daniel
Przejściówka USB-C na micro-USB
USB-C jest wspaniałe. W połączeniu ze standardem USB 3.1 jest to jedna z najlepszych innowacji tego roku, która niedługo zmieni oblicze technologii. To uniwersalne, małe wejście, nie tylko jest symetryczne, ale może być umieszczone po obu stronach kabla. Oznacza ono koniec pytania czy ktoś ma kabel z micro-USB, bo zabraliśmy przez pomyłkę mini-USB.
To wszystko dopiero w przyszłości, bo na razie na rynku mamy zaledwie garść urządzeń korzystających z USB-C. Oznacza to, że te sterty kabli i ładowarek, które mamy w domu są niekompatybilne z nowo zakupionym telefonem i mamy tylko to, co dostaliśmy razem z nim w pudełku. Może to sprawiać problemy niemal każdego dnia, gdyż, jak sam miałem okazję się przekonać, kable USB-C są jak jednorożce: raz zapomniwszy naładować taki telefon w domu bezskutecznie szukałem w pracy kogoś z odpowiednim kablem. Podczas poszukiwań znalazłem całe mnóstwo ładowarek z micro-USB, sporo kabli zarówno ze starym jak i nowym złączem Apple, a nawet jedną ładowarkę do starych Nokii. Kabla USB-C jednak nie miał nikt spośród setek osób pracujących ze mną w tym samym budynku.
Właśnie dlatego polecam, przynajmniej tymczasowo, przejściówkę micro-USB na USB-C. O jedno zmartwienie mniej.
Cena: ok. 1 dolar
Soniczny śrubokręt (udawany)
To najdroższy przedmiot na mojej liście, ale nie będę za nic przepraszał. Zawsze chciałem mieć własny soniczny śrubokręt i nie obchodzi mnie co inni myślą na ten temat.
Dlaczego jednak to jest taki ważny przedmiot? Pomijając fakt, że takiego śrubokrętu używa sam Peter Capaldi w ostatnim sezonie "Doctora Who", dzięki temu będę o krok bliżej zrealizowania marzenia o posiadaniu narzędzia, które jest w stanie zrobić wszystko.
Zamknąć drzwi, naprawić komputer, zmienić częstotliwość odświeżania monitora, czy zwiększyć jasność żarówki w lampce na moim biurku. Nie ma zadania, do którego nie nadaje się soniczny śrubokręt. Każdy facet powinien mieć w domu takie narzędzie.
Absurdalny power bank ładowany przez energię słoneczną
To nie jest jedyny power bank w tym zestawieniu, ale ma on coś, czego pozostałym brakuje: absurdalną pojemność i panel fotowoltaiczny.
Po pierwsze ten akumulator ma pojemność 50000 mAh. Nie wiem jak to jest możliwe, zwłaszcza w tej cenie, ale sprzedawca upiera się, że ten power bank naładuje nasz smartfon nawet 20 razy.
Drugą wyjątkową cechą jest możliwość doładowywania akumulatora poprzez panel fotowoltaiczny. Ładowanie energią słoneczną nie należy jednak do najszybszych, więc traktowałbym tę funkcję raczej jako dodatek do standardowego ładowania kablem.
Tak czy inaczej, za 18 dolarów kupiłbym ten power bank bez wahania. Chociażby tylko po to, by mieć największy zewnętrzny akumulator na osiedlu.
Absurdalny obiektyw do telefonu
Warto kupić dodatkowy obiektyw do telefonu, zwłaszcza z dłuższą ogniskową. Aparaty w smartfonach robią zdjęcia bardzo szeroko, dlatego złapanie obiektu znajdującego się kilka metrów przed nami bywa problematyczne. Na zdjęciu często okazuje się on mały i niewyraźny.
Ze wszystkich dodatkowych szkiełek jakie można kupić, to od razu zwróciło moją uwagę. Malutki teleobiektyw do malutkiego aparatu ukrytego w telefonie. Nie wiem na ile ten obiektyw może się do czegokolwiek przydać, ale za 7 dolarów chętnie sprawdzę.
Cena: ok. 7 dolarów
NFC Stickers
Proste, tanie i bardzo przydatne. Naklejki NFC możemy dowolnie programować i wykorzystywać do robienia rzeczy za nas. Przyklejmy jedną na stoliku nocnym, gdzie co wieczór odkładamy telefon, by ten automatycznie wyłączał dźwięki i powiadomienia, gdy go tam odłożymy. Drugą możemy zostawić w aucie, by smartfon automatycznie wyłączał wi-fi i łączył się przez Bluetooth z samochodowym zestawem słuchawkowym. Dzięki naklejkom NFC możemy sterować oświetleniem w domu, a nawet pracą innych inteligentnych urządzeń, jak na przykład komputery czy tablety.
Wykorzystanie takich naklejek wymaga odrobiny wiedzy i technicznego ogarnięcia, ale nie jest to ponad możliwości przeciętnego użytkownika. Wystarczy chcieć.
SUMA: ok. 49 dolarów
Urządzenia wybierał Łukasz