Wiele osób ma zastrzeżenia i wątpliwości do sposobów zastosowania tabletu. Faktycznie, można go uznać za formę pośrednią między smartfonem a netbookiem - czy w codziennym życiu jest miejsce na kompromisy sprzętowe? W moim się znalazło.
Galaxy Tab to odpowiedź Samsunga na iPada. Tablet wyposażony został w 7" dotykowy ekran TFT o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, procesor Cortex A8 1.0GH, dwie kamery (3MP oraz 1,3 MP z przodu do wideorozmów). System operacyjny to Android Google'a w wersji 2.2 (podobno szybko ma być aktualizowany do wersji kolejnej). Galaxy Tab prezentowany jest obecnie jako ważniejszy konkurent iPada na rynku tabletów. Oba urządzenia różni przede wszystkim "światopogląd" - iOS uznawany jest za system bardziej zamknięty, Android za bardziej otwarty. Oprócz tego mamy kilka różnic sprzętowych (iPad jest większy - wyświetlacz 9,7" rozdzielczość 1024 x 768 i cięższy - waży 730 g, a Galaxy Tab 380 g).
Podkreślam, że poniższe opinie to kluczowe wrażenia jakie pozostają po dłuższym korzystaniu z tableta w zwykłych, domowych warunkach. Nie testujemy sprzętu pod kątem wydajności, wytrzymałości, nie poddajemy go specjalistycznym badaniom.
Funkcja dzwonienia - w przeciwieństwie do iPada, z Galaxy Taba można dzwonić. Samsung stwierdza nawet na opakowaniu, że jego urządzenie jest w istocie telefonem. Telefonu oczywiście nie zastąpi, ponieważ jest na to najzwyczajniej w świecie za duży. Jednak rozmowy wideo prowadzone w domowym zaciszu to już inna bajka - mikrofon jest bardzo czuły, więc nie trzeba cały czas chodzić z urządzeniem ze sobą. Rozmówcy twierdzą, że słyszeli wyraźny pogłos, ale przecież jest to normalne gdy używamy trybu "głośnomówiący".
Czytanie gazet - to moja ulubiona funkcja Galaxy Taba. Na tablecie domyślnie zainstalowana jest aplikacja Readers Hub, za pośrednictwem której można pobrać książki elektroniczne, gazety lub czasopisma (aplikacja dostępna jest także na iPada oraz iPhone'a). Podobała mi się zwłaszcza opcja pobierania gazet - z dowolnego kraju, w dowolnym języku świata. W Polsce dostępne są elektroniczne wydania Gazety Wyborczej, Metra, czy International Herald Tribune. W sumie 15 tytułów, wybór gazet ze świata jest naturalnie jeszcze większy. Minusem jest cena jaką trzeba zapłacić za miesięczny dostęp do nich. Gdy skończy się już darmowy okres próbny, cena subskrypcji wynosi prawie 30 dolarów.
Szeroko pojęta konsumpcja mediów - tak, do tego został wymyślony tablet. Przeglądanie stron internetowych "w biegu" jest o niebo wygodniejsze niż na ekranie smartfona. Gry, oglądanie filmów, czytanie książek elektronicznych na kanapie w pociągu czy w autobusie sprawdza się idealnie.
Czas życia na bateriach - długi, ok. 7 godzin (iPad działa na bateriach ok. 10h). Przy intensywnym korzystaniu z tabletu (gdy zastępował całkowicie inny komputer) musieliśmy go ładować najwyżej dwa razy dziennie. To niezły wynik - takie samo wykorzystanie smartfonu oznaczałoby konieczność ładowania go znacznie częściej.
Aparat - zdjęcia wykonane za jego pośrednictwem są całkiem dobrej jakości, robi się je szybko i bez problemu.
Klawiatura - wygodna. Układ klawiszy jest intuicyjny, przy każdym naciśnięciu wyczuć można delikatną wibrację.
Kabel USB - zauważyliśmy problem z podłączeniem tabletu do komputera. Co więcej, jest to problem na który skarży się wielu użytkowników sprzętu koreańskiego producenta. Jeśli podczas instalacji oprogramowania nieopatrznie zaznaczymy opcję "nie pytaj mnie więcej", będziemy musieli trochę nabiedzić się aby podłączyć urządzenie do komputera. Jeżeli to z kolei się nie uda, pozostanie przesyłanie plików via Bluetooth.
Aplikacje - lubią się czasem "zepsuć". Nie jest to raczej wina sprzętu, lecz systemu operacyjnego - restrykcyjna polityka wpuszczania (lub blokowania) aplikacji do sklepu Apple może się wielu nie podobać, ale takie podejście gwarantuje dobre działanie i systemu i samych narzędzi. Google preferuje pełną swobodę co skutkuje w efekcie tym, że w sklepie Android Market trafimy i na aplikacje bardzo dobre i na mniej dopracowane.
Cena - nie da się ukryć, jest wysoka. Samsung Galaxy Tab w przedsprzedaży kosztuje ok. 3 tysięcy w sklepie, albo ok. tysiąca u operatorów przy podpisaniu umowy na dwa lata. To dużo jak na iPad killera, ponieważ sam tablet Apple kosztuje obecnie trochę mniej (ok.2,5 tysiąca złotych).
Ładowarka - do samej ładowarki nie mamy zastrzeżeń. Szkoda natomiast, że tabletu nie można naładować podpinając go po prostu do laptopa. Wielka szkoda.
Flash - z jednej strony mamy pełny dostęp do zasobów Sieci. Poczucie, że niczego nam się nie odbiera i Internet dokładnie taki, jaki znamy z monitorów zwykłych komputerów. Problem w tym, że dostajemy ten Internet z całym dobrodziejstwem inwentarza, łącznie z bannerami i innymi formami reklam, które nie dość że spowalniają ładowanie się danej strony internetowej, to jeszcze okazują się być trudne do wyłączenia. To, czego na komputerze dokonamy precyzyjnym przyciskiem myszy, na dotykowym ekranie tabletu staje się dość trudne.
Manager zadań - to jedna z pierwszych aplikacji jakie zawsze instaluję na Androidzie. Multitasking, czyli możliwość uruchamiania wielu aplikacji jednocześnie, ma swoje wady i zalety. Zalety są chyba oczywiste - nie muszę całkowicie wychodzić z gry, żeby zapisać świetny pomysł w notatniku. Minusy - istotne. Bardziej dociekliwi użytkownicy twierdzą, że aktywne w tle aplikacje na tyle wykorzystują zasoby sprzętowe, że urządzenie zaczyna zwalniać. Możliwe, chociaż mnie się taka sztuka nie udała. Natomiast da się zauważyć szybsze zużywanie baterii.
Testowany przez nas Galaxy Tab udostępniony został przez sieć sklepów Vobis. Cena tabletu to 3 tysiące bez złotówki, można go kupić jeszcze w Saturnie, albo w niższej cenie u operatorów, wiążąc się z nimi umową. Czy warto zaopatrzyć się w tablet koreańskiego producenta?
Tak, jeśli
- dużo korzystacie z mobilnego Internetu
- szukacie urządzenia "na kanapę"
- chcecie połączyć przeglądanie Sieci na dużym ekranie z wykonywaniem telefonów
- macie już telefon z Androidem, a zwłaszcza Samsunga Galaxy S (są bardzo podobne)
Nie, jeśli
- oczekujecie że aplikacje będą się bezawaryjnie uruchamiać w każdych warunkach
- uważacie, że konkurencyjne produkty są tańsze
- chcecie by system operacyjny aktualizowany był jak najszybciej
Galaxy Tab to bardzo dobre, porządnie wykonane urządzenie. Do tego odkąd Android Market otworzył się na Polskę można bez problemu kupować na nie aplikacje. Ma kilka niedociągnięć, ale przez większość recenzentów uznany został za godną konkurencję dla iPada. My uważamy, że ma potencjał, znakomicie sprawdza się w podróży i na kanapie. Niestety, jest dość drogi, przez co powstaje poważna obawa, że tablety w Polsce jeszcze przez jakiś czas pozostaną niszą.