Wiadomość mówiącą o tym, że jedna z najbardziej znanych grup hakerskich zamierza zaatakować Facebooka, przestraszyła wielu użytkowników tego serwisu. Inni w nią nie uwierzyli albo potraktowali ją jak internetowy żart. Mimo to, informacja lotem błyskawicy okrążyła świat i oczywiście profile wielu osób na Facebooku.
Tymczasem okazuje się, że Anonymous nie zamierzają zaatakować Facebooka. Przynajmniej nie wszyscy członkowie grupy. Blog Friending Facebook odnalazł na Twitterze (@GroupAnon) wpisy grupy, w których ogłasza ona, że nie ma ona nic wspólnego z Operacją Facebook, i że nikt nie może się wypowiadać w jej imieniu.
Na innym koncie (@AnonOps) napisano natomiast, że grupa woli się zmierzyć z prawdziwymi potęgami, a nie serwisami, których sama używa. W innym wpisie zaznacza jednak, że Operacja Facebook wciąż jest organizowana, ale jedynie przez garstkę Anonimów, a nie całą grupę. Napisano też, że nie wszyscy jej członkowie zgadzają się, popierają ten pomysł.
Jak więc skończy się ta historia? Być może Anonimowi próbują jedynie odwrócić uwagę od swoich działań - wciąż zamierzają zaatakować Facebooka. Możliwym jest też, że atak zostanie przeprowadzony przez niewielką grupę osób, która nie zdoła sforsować zabezpieczeń serwisu. Być może dojdzie jednak do sparaliżowania serwisu. Wszystkiego powinniśmy się dowiedzieć piątego listopada. Warto jednak podkreślić, że pod ciężarem "hakerskich ciosów" uginały się już firmy większe od Facebooka.