Poprosiliśmy o opinię analityka IDC, Magdalenę Borowik, która stwierdza, że nie boi się o kondycję Apple.
Decyzja o zmianie za sterami Apple była raczej dokładnie zaplanowana. Tim Cook od lat zastępuje Steve'a Jobsa, miał więc czas by przygotować się do pełnienia funkcji prezesa. Jobs był wizjonerem - obecnie realizowane są jego pomysły z '95 roku! Tim Cook będzie precyzyjnie i sumiennie pilnować wykonania wizji Jobsa.
Jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci, geniusz w branży wypełnionej błyskotliwymi umysłami, postanowił odejść [ze stanowiska prezesa - przyp. red.].
The Telegraph zauważa także, że decyzja o mianowaniu Tima Cooka na stanowisko prezesa firmy nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem - w końcu to on zastępował Jobsa za każdym razem, gdy ten ostatni miał poważniejsze problemy ze zdrowiem.
Czy w Apple'u utrzyma się duch Steve'a Jobsa?
Pierwsze reakcje inwestorów i analityków sugerują, że rynek przyjmie tę wiadomość spokojnie.
Walt Mossberg, główny dziennikarz technologiczny Wall Street Journal, stwierdza na łamach własnego serwisu All Things D, że
Rezygnacja Steve'a Jobsa ze stanowiska prezesa Apple oznacza koniec wyjątkowej epoki nie tylko dla samego Apple, lecz dla całego przemysłu technologicznego. Jobs jest postacią historyczną, której wpływ wykracza daleko poza koncern z Cupertino (...).
Mossberg powołuje się na swoje "bardzo dobrze poinformowane źródła w Apple", według których Jobs w dalszym ciągu będzie zaangażowany w tworzenie istotnych produktów, będzie miał faktyczny wpływ na strategię firmy i będzie aktywnym członkiem rady nadzorczej.
Większość ludzi ma szczęście, jeśli uda im się w jakiś ważny sposób zmienić świat, ale Jobs wielokrotnie, na wielu etapach swojej kariery zmienił globalny przemysł technologiczny, media oraz styl życia
podsumowuje All Things D.
Wpływ Jobsa na decyzje podejmowane w Apple jest bezpośredni. Podejmował ostateczne decyzje w kwestiach designu produktów, czasem nawet ich detali.
New York Times przytacza opinie analityków, według których po rezygnacji Jobsa z funkcji prezesa nie powinniśmy się spodziewać natychmiastowych zmian.
Dzisiejszy świat jest światem Apple. Niezależnie od tego, czy korzystamy z Maków czy tez nie, (...) to pracujemy i bawimy się w środowisku, które zdefiniował Steve Jobs i jego ekipa ćwierć wieku temu.
Poprosiliśmy o opinię Dominika Ładę, redaktora naczelnego iMagazine. Nie przewiduje on, by Apple pod innymi rządami uległ wielkim zmianom.
Informacja o odejściu Steve'a Jobsa z funkcji CEO tylko usankcjonowała pozycję Tima Cooka. Myślę, że inwestorzy brali pod uwagę już od dawna taki scenariusz i powinni to ze spokojem przyjąć. (...) Należy pamiętać, że Steve Jobs nie odchodzi z Apple. Steve Jobs został mianowany przewodniczącym rady nadzorczej, która w USA ma bardzo silną pozycję. Myślę, że z tego miejsca jeszcze długo, na ile oczywiście zdrowie mu na to pozwoli, Steve Jobs będzie miał duży wpływ na całą firmę.
Dziś jest (...) tak samo jak wczoraj - Apple'em zarządza Tim Cook, a Steve Jobs ciągle w świadomości medialnej istnieje. (...) W ujęciu faktycznym nic się nie zmieniło. W ujęciu symbolicznym skończyła się wielka epoka, która trwała od 1997 r. do dziś. I w tym ujęciu ponownie należy stwierdzić, że Steve Jobs nie mógł wybrać bardziej odpowiedniego momentu.
Business Insider zastanawia się nad wahaniem kursu akcji Apple, które spadły o 5% zaraz po ogłoszeniu wiadomości, że Steve'a Jobsa zastąpi Tim Cook.
Po pierwsze - rynek spodziewał się usłyszeć taką wiadomość (bardzo rozsądnie, biorąc pod uwagę stan zdrowia Steve'a). Po drugie - rynek uważa, że Apple świetnie sobie poradzi bez Steve'a Jobsa. A ja uważam, że rynek ma rację jeśli chodzi o ten ostatni punkt, przynajmniej w perspektywie kolejnych kilku lat.