Chociaż w Japonii tak szybki internet jest już dostępny od kilku lat, w USA dopiero teraz przeprowadzane są pierwsze testy. Wszystko dzięki Google, które planuje w najbliższej przyszłości rozszerzyć swoją i tak już szeroką ofertę usług.
Na razie z ultra szybkiego internetu korzystać mogą tylko wybrani mieszkańcy Uniwersytetu Stanford. Mogą oni czuć się szczęśliwcami nie tylko dlatego, że dostali dostęp do usługi jako pierwsi, ale również dlatego, że Google zapowiedziało, iż mieszkańcy kampusu będą mogli korzystać z niej za darmo przez okrągły rok.
Usługa Google wykorzystuje nowy rodzaj kabli światłowodowych. Wyniki testów są naprawdę imponujące. Przykładowo, ściągnięcie pliku wideo w wysokiej rozdzielczości, "ważącego" 95 MB, zajmuje niecałe 9 sekund. Transfer podczas ściągania osiąga nawet 300 Mbps, natomiast podczas przesyłania danych do internetu 150 Mbps. Zanim Google rozszerzy swoją działalność na terenie Stanów Zjednoczonych, planowane jest dostarczenie ultra szybkiego internetu do 500 tysięcy domostw, co pozwoli na jeszcze dokładniejsze testy.
Korzyści płynące z rozpowszechnienia ultra szybkiego internetu będą zapewne bardzo duże. Na pewno pojawi się wiele nowych usług, o których teraz możemy jedynie pomarzyć, ale również te już dostępne przejdą metamorfozę. Pojawią się nowe, lepsze serwisy z materiałami wideo w pełnym HD czy też umożliwiające granie w gry bez potrzeby instalowania ich na dysku. Rozwojowi ulegnie także telewizja internetowa, która oferować będzie bardziej interaktywne usługi. Niewątpliwie szybkie łącza pozwolą także firmom na korzystanie z nowych rozwiązań, które wpłyną na wygodne pracowników. Możliwości jest wiele, jednak minie jeszcze trochę czasu zanim w każdym domu na świecie pojawi się gniazdko dające dostęp do internetu przyszłości.
[za:
]