Motorola procesuje się z Apple. I wygrywa

"Apple" i "patenty" - te dwa słowa zadziwiająco często idą ze sobą ostatnio w parze. Teraz niemiecki sąd przychylił się do wniosku Motoroli i stwierdził, że Apple narusza 2 spośród jej patentów.

Czy to znaczy, że teraz Motorola będzie w stanie zablokować sprzedaż urządzeń Apple w Niemczech? Nie, choć taka sytuacja byłaby niezwykle interesująca (w kontekście zakazu sprzedaży tabletu Samsunga wymuszonego w Niemczech przez Apple). Co więc oznacza decyzja niemieckiego sądu?

Może być dopiero wstępem do szerzej zakrojonej batalii sądowej. Cała sprawa rozbija się bowiem o dwa patenty (obowiązujące na gruncie europejskim). Jeden dotyczy metody odliczania podczas transferu danych, drugi związany jest z systemem synchronizacji. Orzeczenie sądu w Mannheim zostało opublikowane na blogu Floriana Muellera, zajmującego się śledzeniem spraw naruszających własność intelektualną. Mueller zauważa, że wniosek nie precyzuje, jakie urządzenia Apple miałyby naruszać wspomniane wyżej patenty Motoroli, ale przypuszcza, że w grę może wchodzić cała gama sprzętów z logo nadgryzionego jabłka.

Apple reprezentowany jest w Niemczech przez dwie organizacje: Apple Inc. (międzynarodową spółkę nadrzędną) i Apple Niemcy - oddział lokalny, odpowiedzialny za sprzedaż produktów na lokalnym rynku. Motorola pozwała obie spółki a Florian Mueller przypuszcza, że mogą być w związku z tym toczone dwa odrębne postępowania.

Koncern z Cupertino zapowiada apelację. To zrozumiałe - w końcu gdyby Apple nie mógł sprzedawać swoich produktów na jednym z największych europejskich rynków w okresie (przed)świątecznym, byłby to dla niego poważny uszczerbek finansowy.

Dwie kolejne rozprawy Motorola Mobility vs Apple mają odbyć się 18 listopada i 2 grudnia.

To już druga w ciągu ostatnich tygodni, nieprzychylna wobec Apple decyzja sądu .

dane dostarcza:

embed
Więcej o: