WHILL nie ma jednak nic wspólnego ze słuchaniem muzyki - to w istocie dwie złączone ze sobą nakładki z 24-woltowymi silnikami, które zakłada się na koła wózka. Element łączący silniki jest regulowany i można dopasować go do wielu typów wózków.
To świetny wynalazek dla inwalidów, którzy nie mają wystarczająco pieniędzy na kupno elektrycznego wózka. WHILL pozwala rozwinąć prędkość do 20 km/h, a wewnętrzny akumulator, którego naładowanie zajmuje jedynie 2 godziny, wystarczy na przejechanie 30 kilometrów. Po zamontowaniu nakładek sterowanie wózkiem odbywa się podobnie jak w przypadku Segwaya: poprzez wychylanie ciała użytkownika w wybranym kierunku.
WHILL znajduje się obecnie w fazie prototypu - jego twórcy poszukują osób jeżdżących na wózkach do przetestowania wynalazku. Producent planuje udoskonalić projekt na bazie ich opinii, a następnie wprowadzić go do powszechnego użytku. Miejmy nadzieję, że nastąpi to stosunkowo szybko, bo WHILL może znacznie ułatwić życie wielu inwalidom.
[via Gizmodo]