Nowojorskie taksówki - zamiast telewizorów, tablety

Telewizor na przednim siedzeniu taksówki? W polskich miastach to jeszcze rzadkość, ale na przykład w Nowym Jorku telewizory znajdują się w niemal każdej taksówce. I, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, wcale nie przysługują się klientom.

Zarówno pasażerowie, jak i kierowcy coraz częściej narzekają na telewizory. Tak jak w wielu polskich autobusach, emitowane są w nich prawie wyłącznie nudne, powtarzające się reklamy, różnego rodzaju ogłoszenia, statyczne obrazki oraz inne miałkie materiały, które zamiast dostarczać rozrywki, irytują i rozpraszają uwagę. Dlatego też firma Square, zajmująca się mobilnymi płatnościami, zgłosiła do Komisji Taksówek i Limuzyn projekt zastąpienia telewizorów iPadami i innymi tabletami. W programie na początku miałoby wziąć udział 50 pojazdów.

Do czego służyłyby tablety? Do wszystkiego. Dosłownie. Pasażerowie mogliby robić za ich pośrednictwem co tylko sobie zażyczą - grać, publikować wpisy na portalach społecznościowych, zamawiać bilety na samolot, oglądać wideo w Sieci czy dokonywać płatności bankowych.

Tu pojawia się pewien problem - co jeśli pasażer zapomni wylogować się z jakiegoś konta w Sieci i narazi się na niebezpieczeństwo wykradnięcia danych przez kolejnego klienta? Żeby uniknąć takich sytuacji, Square chce umieścić w tabletach specjalny system, który zmusi pasażerów do wylogowania się ze wszystkich uruchomionych aplikacji przed wyjściem z taksówki. Niewykluczone, że w ten sposób firma będzie sobie też rościła sobie opłaty za użytkowanie tabletu.

Jednak nawet jeśli korzystanie z tabletu w taksówce byłoby relatywnie tanie i w stu procentach bezpieczne, to czy faktycznie przyda się on klientom? Mowa przecież o Nowym Jorku, nowoczesnym mieście, w którym niemal każdy nosi ze sobą smartfona czy właśnie tablet i w każdym momencie podróży może użyć własnego urządzenia.

Oficjalna prezentacja projektu ma odbyć się 1 marca. Wtedy Komisja Taksówek i Limuzyn podejmie zapewne decyzję o wprowadzeniu go w życie.

[Za: ReadWriteWeb ]

Więcej o: