Samsung przyznaje, że nie radzi sobie z tabletami

Jeszcze podczas MWC 2012 wiceprezes Samsunga przyznał, że koreański producent ma wiele do poprawy jeśli chodzi o rynek tabletów.

Hankil Yoon powiedział podczas konferencji:

Nie radzimy sobie zbyt dobrze na rynku tabletów, ale chcemy zrobić coś innowacyjnego w tej nowej kategorii produktowej.

A mówiąc to, miał na myśli nowy tablet i telefon Galaxy Note, określany na zachodzie mianem "phablet" (połączenie słów "phone" i "tablet"), o którym wiceprezes wypowiadał się w samych superlatywach.

Problemem pozostaje tylko to co Apple'owi przychodzi niemal bez wysiłku, a do czego inni producenci albo nie dochodzą w ogóle, albo kosztem ogromnych kampanii - przekonanie, że dany produkt jest właśnie dla nich i że jest "osom" albo przynajmniej "cool". Yoon wierzy, że konsumentów można wyedukować. Przekonać, że produkt jest dla nich idealnym rozwiązaniem. Jak powiedział serwisowi PCmag Kevin Packingham z Samsung Mobile:

Myślę, że najbardziej frustrujący dla Samsunga jest - bez dwóch zdań - fakt, że dostarczamy w naszych urządzeniach lepszą technologię, jeśli porównywać cechę po cesze (...) zwłaszcza pod względem wartości dla konsumenta, Samsung jest dużo lepszy.

Firma ma z tym spory kłopot. O ile w Europie Galaxy Note stał się ponoć sukcesem, o tyle - jak powiedział Packingham - do smartfona nadal nie chcą się przekonać Amerykanie. Co szwankuje? Packingham stwierdził, że można popracować nad marketingiem. Urządzenia Samsunga nie mają tej szczególnej otoczki, która sprawia, że klienci zdejmują je ze sklepowych półek tylko dlatego, że to właśnie "Samsung". Najkrótsza zaś droga aby przekonać konsumentów do Note'a to według Yoona po prostu dać im go do ręki.

Dobrą naukę ponoć odebrał Samsung wraz z nastaniem 2011 roku. Jak twierdzi Packingham koncern zaczął rozumieć rynek i jego potrzeby. Efektem tego miał być Note - produkt oryginalnie skrojony według konkretnego planu. Nadal jednak brak oszałamiającej popularności, na którą z pewnością liczył Samsung.

Z pomocą prognozowanej na 10 milionów sztuk sprzedaży urządzeń Galaxy Note ma przyjść opisywany już tablet Galaxy Note 10.1, wyposażony w reagujący na siłę nacisku rysik. Swoją drogą, taki stylus to jawny powrót do źródeł. W erze przediPadowej słowo "tablet" kojarzyło się bowiem przede wszystkim z urządzeniami do tworzenia grafiki.

Więcej o: