W grudniu zeszłego roku pisaliśmy o przejęciu serwisu Gowalla , przeznaczonego przede wszystkim dla osób często podróżujących i lubiących opisywać uroki odwiedzanych miejsc.
Po rekordowym dla branży przejęciu serwisu wymiany zdjęć Instagram przyszedł czas na jeszcze jedną "konsumpcję" - tym razem Facebook zdecydował się na przejęcie serwisu Glancee, założonego w 2010 roku, opartego na geolokalizacji i pozwalającego nawiązać znajomości zarówno w świecie wirtualny jak i w realnej "najbliższej okolicy".
Glancee wydało już oświadczenie, w którym prosi swoich użytkowników o... pobranie kopii danych na dysk. Aplikacja przestanie więc wkrótce działać.
"Zaczęliśmy Glancee w 2010 roku chcąc dać ci wszystko co najlepsze ze świata fizycznego i cyfrowego. Chcieliśmy uczynić prostszym odkrywanie ukrytych połączeń wokół ciebie i poznawanie interesujących ludzi."
Nieco dziwi fakt, iż przejęcie nastąpiło pomimo tego, że Glancee tak naprawdę nigdy nie rozwinęła w pełni skrzydeł a jej zespół będzie w Facebooku pracował nad innym projektem.
Mark Zuckerberg zamiast pozwolić inicjatywom związanym z Facebookiem działać w pełni niezależnie próbuje przejąć kontrolę nad wszystkim, co wedle niego "może się przydać" lub zagrozić serwisowi. Czy taka taktyka jest wyrazem strachu o przyszłość, "dmuchaniem na zimne"? Jaką korzyć odnosi zwykły użytkownik z faktu, iż lubiana przez niego aplikacja jest kupiona przez Facebooka i - bardzo często - zamknięta?
[ za thenextweb.com ]