W San Francisco, gdzie na konferencji Google I/O jest Joanna Sosnowska z naszej redakcji, Google prezentuje nową aplikację do zarządzania zdjęciami i filmami. Google Photos wprowadza kilka nowości, które pozwolą na znacznie szybsze wyszukiwanie zdjęć oraz łatwiejsze dzielenie się nimi. Aplikacja Google wydaje się wyjątkowo inteligentna i intuicyjna.
Google Photos pozwoli zgromadzić w jednym miejscu zdjęcia ze wszystkich naszych urządzeń. Dziś pojedyncze zdjęcie zajmuje po kilka megabajtów, więc Google zdecydował się przyznać użytkownikom... nieograniczone miejsce na fotografie i filmy. Musimy tylko przestrzegać dwóch reguł - zdjęcia nie mogą mieć rozdzielczości większej niż 16 megapikseli, a filmy mogą być w rozdzielczości nie większej niż Full HD. Ale to nie jest poważne ograniczenie, bo taki rozmiar gwarantuje wciąż bardzo dobrą jakość.
Ten gigantyczny bank zdjęć będzie można łatwo powiązać z Facebookiem, udostępnić zawartość poprzez chmurę czy aplikację.
Google postanowił rozwiązać jeden z najważniejszych problemów, na które natrafiamy, kiedy robimy naprawdę dużo zdjęć. Chodzi o segregowanie i wyszukiwanie. Jeśli na przykład zaznaczymy czyjąś twarz, Google wyszuka nam wszystkie fotografie, na których ta osoba jest. Tylko ta funkcja obrazuje jak bardzo zaawansowane narzędzia udostępni nam Google. Jeszcze kilka lat temu byłoby to nieosiągalne.
Wyszukiwanie obiektów Fot. Google Fot. Google
Te same algorytmy pozwolą "samodzielnie" organizować nasze zdjęcia w grupy. Google Photos rozpozna więc zdjęcia wykonywane w jednym miejscu, zdjęcia jednej osoby, zdjęcia tych samych obiektów jak np. kwiaty.
Google Photos będzie też korzystał z danych lokalizacyjnych. Aplikacja pozwoli na wpisanie tekstowego zapytania np. "Zdjęcia z Londynu".
Google Photos pozwala tworzyć z naszych zdjęć i nagrań krótkie animacje lub kolaże. Do dyspozycji mamy wiele rodzajów efektów. W Photos znajdzie się też znany z Google+ edytor zdjęć pozwalający w błyskawiczny sposób zmienić kontrast, poprawić ostrość, jasność czy kolory.
Google Photos umożliwi też łączenie kilku zdjęć - np. panoramicznych - w jedno, stanowiące całość zdjęcie.
Google Photos pozwoli na przykład na stworzenie animacji poklatkowej - poszczególne zdjęcia "sklei" w film. Nagrania będzie natomiast montować i edytować uzyskując profesjonalnie wyglądający film.
Google Photos umożliwi też łatwiejsze zaznaczanie zdjęć. Zamiast klikać po kolei jedno po drugim będziemy mogli jednym gestem "zakreślić" zdjęcia na ekranie. Wysyłanie całych zbiorów fotografii będzie więc znacznie wygodniejsze.
Aplikacja Google Photos będzie dostępna już dziś w nocy na Androida i iOS, a także na komputer. Jest bezpłatna. Dostęp do zdjęć mamy też pod adresem plus.google.com/photos .
Android Photos to ważna aplikacja, bo wprowadza wiele istotnych nowości. Nielimitowane miejsce na zdjęcia i filmy pozwoli nareszcie przechowywać wszystko w jednym miejscu. Łatwiejsze dzielenie się zdjęciami i uproszczone tworzenie animacji, intuicyjne poprawianie materiałów, sprawiają, że Google Photos ma szansę być narzędziem kompleksowym i uniwersalnym.
Nowe narzędzie może stać się standardem przechowywania i edycji mobilnych zdjęć. Wprowadzenie go również na iOS to wyraźny cios w chmurę Apple, która od początku jest produktem raczej niewydarzonym. Wiele funkcji z Google Photos znane było użytkownikom iOS z aplikacji iPhoto (obecnie Zdjęcia), ale tam zawsze brakowało sensownej funkcji tworzenia kopii w chmurze.
Nielimitowane miejsce, wygodne wyszukiwanie i edycja oraz pełna integracja z Androidem sprawiają, że Google Photos ma szanse zdominować rynek. Nie jest też przypadkiem, że Google udostępnia swoją aplikację tuż przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego.