5 powodów, dla których warto czekać na CES 2016

Będzie się działo! Nowe technologie, nowe rozwiązania, nowe urządzenia, nowe gadżety. Samochody, które same jeżdżą, telewizory, które z tobą rozmawiają, zegarki, które ponoć są inteligentne, laptopy, komórki no i oczywiście twój osobisty R2-D2. Duże, znane marki, jak Samsung, LG, Sony i małe firmy walczące o splendor i kasę. To właśnie jest CES.

Targi CES 2016 , które odbędą się w dniach 6-9 stycznia w Las Vegas, to święto radujące serce każdej osoby interesującej się nowym technologiami. Przez prawie tydzień firmy z całego świata będą pokazywać swoje najnowsze osiągnięcia, które zaraz potem trafią do sklepów i salonów na całym świecie. Czego możemy się spodziewać na tegorocznych targach? Oto 5 powodów, dla których warto czekać na CES 2016.

Zobacz też: Autonomiczny samochód Tesli już za dwa lata

1. Wszystko-robiące samochody

Jeżeli lubicie oglądać filmy science-fiction to pewnie niejednokrotnie widzieliście sceny, w których bohaterowie wskakują do samochodów, które właściwie same jeżdżą. I choć jeszcze kilkanaście lat temu była to bardziej fikcja literacka niż rzeczywistość, to żyjemy w naprawdę ciekawych czasach, w których mamy okazję obserwować, jak przyszłość wydarza się już teraz.

Na tegorocznym CES-ie rządzić będą przede wszystkim technologie motoryzacyjne. Samosterujące, samoprowadzące się, zautomatyzowane i naszpikowane technologiami samochody to motyw przewodni tych targów. Swoje najnowsze zabawki będą chcieli pokazać: BMW, Toyota, Kia, Ford, Mercedes i wielu, wielu innych. Nie zabraknie również tajemniczej firmy Faraday Future , która ponoć chce rozłożyć Teslę na łopatki. Przy okazji swoje rozwiązania dla motoryzacji będą prezentować firmy z branż bezpośrednio niezwiązanych, jak chociażby Nvidia . CES 2016 to będzie prawdziwa uczta dla fanów motoryzacji.

Faraday FutureFaraday Future Faraday Future Faraday Future

2. Odmienne stany rzeczywistości

Jeżeli zwykłe gry komputerowe już was nudzą, a otaczająca rzeczywistość jest nie do zniesienia, to dlaczego by nie spróbować tej wirtualnej. Choć koncepcja nie jest nowa, to jeszcze do niedawna, by pobawić się w świecie wirtualnym, trzeba było mieć na sobie więcej sprzętu niż żołnierz piechoty. Teraz ten problem został rozwiązany. Na CES 2016 swoje wrota do odmiennych stanów rzeczywistości prezentować będą zapewne Oculus Rift , PlayStation VR , Samsung Gear VR czy HTC Vive . Ciekawe, co pokażą tym razem i kiedy w końcu te cudeńka trafią do Biedronki?

Wirtualna rzeczywistość prosto z telefonuWirtualna rzeczywistość prosto z telefonu Fot. J.Sosnowska Fot. J.Sosnowska

3. Wyginające się telewizory

Telewizory na CES-ach to temat rzeka. Nie ma roku, żeby producenci czegoś nam nie pokazali. Trudno się dziwić, choć w dobie internetu wydawać by się mogło, że telewizja skazana jest na śmierć, to jednak trudno znaleźć dom czy mieszkanie, w którym nie byłoby telewizora. Co więcej, ich producenci sprytnie wykorzystują erę cyfrowej rozrywki prosto z neta, oferując sprzęt, który właściwie zamienia się w ogromny monitor.

Czym i tym razem firmy zaskoczą tele-maniaków. Wieść gminna niesie, że ten rok będzie należał do krągłości, gdyż czekają nas zapewne telewizory z wygiętymi ekranami. Duży nacisk jednak ma być położony również na tworzenie ekosystemu powiązanego z telewizorami, dla przykładu LG ma pochwalić się WebOS 3.0 .

JS9000 - pierwszy telewizor Samsunga sygnowany skrótem SUHDJS9000 - pierwszy telewizor Samsunga sygnowany skrótem SUHD Fot. Samsung Fot. Samsung

4. "Inteligentne" zegarki i opaski

Na CES 2016 nie może zabraknąć "technologii ubieralnych". Smartwatche, opaski fitness i wszelkiego typu gadżety, które się nosi. W tym roku zapewne swoje modele zaprezentują takie firmy, jak LG, Huawei, Sony czy Samsung oraz cała masa innych firm, które chcą załapać się na nowy trend, który na razie jeszcze raczkuje, ale wkrótce będzie dominował. Nie potrzeba proroka, by wiedzieć, że z inteligentnymi opaskami i zegarkami będzie jak z tabletami - na początku super drogie, później dodawane do opakowań płatków śniadaniowych. Czy jednak ktoś w tym roku będzie w stanie nas czymś zaskoczyć i pokaże coś, co nie jest tylko przedłużeniem funkcji telefonu? Plotka głosi, że tym kimś może być Google ze swoją technologią analizy krwi bez potrzeby jej pobierania. Trudno jednak się spodziewać, że firmie uda się zaprezentować ją już na tegorocznych targach.

Google bada krewGoogle bada krew Google Google

5. Laptopy, smartfony, komputery? Nuda, będzie R2-D2!

Oczywiście na CES-ie czeka nas barwny korowód nowych komputerów, laptopów oraz telefonów. Będą jeszcze szybsze, jeszcze bardziej wydajne, z lepszymi ekranami i procesorami. Nie spodziewajmy się jednak wielkich premier smartfonów. Zwykle największe premiery urządzeń mobilnych odbywają się na Mobile World Congress w Barcelonie, więc nie wstrzymywałbym powietrza w oczekiwaniu na wielkie show. Być może LG zdecyduje się na premierę Flex 3.

Za to na pewno możemy liczyć na masę mniej lub bardziej użytecznych, mniej lub bardziej sensownych i mniej lub bardziej oryginalnych gadżetów. CES to istna Mekka dla tych, którzy szukają technologicznych "dziwactw", które czasami przeradzają się w kasowe hity. Rok temu przyglądaliśmy się CES-owej modzie , w tym ubraniom naszpikowanym czujnikami czy biżuterii drukowanej w drukarkach 3D. W tym roku serce nam mocniej bije na gadżety ze świata Star Wars, w tym chociażby lodówkę w kształcie R2-D2 , którą można sterować! Czyż nie cudowanie byłoby siedzieć wygodnie na kanapie, w czasie gdy najsłynniejszy, bełkocący robot w historii kina przyjechałby wręczyć nam zimne piwo lub kanapkę?

Lodówka R2-D2Lodówka R2-D2 Techradar Techradar

To oczywiście tylko mały wycinek tego, co będzie pokazywane na targach CES 2016. Czy objawi się na nich jakieś rewolucyjne urządzenie lub technologia, która wszystko zmieni? Raczej nie ma co na to liczyć. Mimo to CES to doskonałe miejsce, gdzie można podpatrzyć, w którą stronę rozwijać się będzie elektronika użytkowa w najbliższych latach.

Więcej o: