Oznacza to, że sprawdziły się dzisiejsze przypuszczenia . W oświadczeniu czytamy o niemożności porozumienia z chińskimi władzami w sprawie zaprzestania cenzurowania treści wyszukiwarki Google.cn. Firma stara się chronić swoich chińskich pracowników podkreślając, że decyzje zapadły w amerykańskiej centrali i tylko ona jest za to odpowiedzialna. Google deklaruje, że chce nadal utrzymywać chińskie centrum badawcze, ale zdaje sobie sprawę, że będzie to zależało od reakcji władz.
Firma przeprosiła klientów za możliwe obniżenie wydajności działania swoich aplikacji spowodowane przeniesieniem całego ruchu na serwery w Hong Kongu.
[via Google blog ]
Tomasz Andruszkiewicz