Wojskowa "złodziejka" do linii przesyłowych

Wynalazek z laboratoriów Sił Powietrznych USA wygląda jak żywcem wzięty ze stron komiksów.  

Współcześni żołnierze noszą coraz więcej prądożernego sprzętu, więc baterie zaczynają być równie istotne, co amunicja. Zazwyczaj naładowanie sprzętu nie jest specjalnym problemem, czołgi i transportery opancerzone to dobre źródła prądu, ale niektóre jednostki wojskowe muszą operować przez dłuższy czas za liniami wroga i bez luksusu posiadania pojazdów mechanicznych. W ładowaniu GPS-ów, nadajników radiowych, noktowizorów oraz całej reszty elektronicznych gadżetów może im pomóc nowy wynalazek - RAPS, Remote Auxiliary Power System.

RAPS to coś prawie jak kotwiczka na kablu, tylko że kotwiczka ta wyposażona jest w dwa styki, jeden do kontaktowania się z przewodem pozbawionym izolacji, a drugi mający postać wysuwanego ostrza do uzyskania połączenia z żyłą przewodu izolowanego. Do tego urządzenie wyposażone jest również w przetwornicę zamieniającą prąd zmienny płynący przewodami na prąd stały, taki jak w instalacji elektrycznej samochodu (lub transportera opancerzonego).

[via Wired ]

Leszek Karlik

Więcej o: