Dwa badania opublikowane w zeszłym miesiącu w czasopiśmie "ACS Nano" formują podwaliny dla przyszłego potencjalnego wykorzystania tego materiału, będącego izolującą wersją grafenu (płacht heksagonalnej "siatki" węglowej o grubości jednego atomu i potencjalnej przyszłej nadziei elektroniki ). Tlenek grafenu może zostać w przyszłości wykorzystany w technologii materiałowej oraz w elektronice - jest naturalnym izolatorem, ale można go chemicznie przekształcić w przewodnik lub półprzewodnik. Problemem jest jednak jego masowa produkcja - stosowane do tej pory procesy jako efekt uboczny uwalniały toksyczne i na dodatek wybuchowe gazy.
W pierwszym z dwóch artykułów profesor James Tour z Uniwersytetu Rice pokazuje przyjazną dla środowiska metodę produkowania tlenku grafenu na dużą skalę, przez przetwarzanie grafitu (tak, tego stosowanego w ołówkach) za pomocą nadmanganianu potasu, kwasu siarkowego i kwasu fosforowego - substancji powszechnie stosowanych w przemyśle chemicznym i w miarę bezpiecznych (na tyle na ile można mówić o bezpieczeństwie w przypadku kwasów).
Profesor Tour zaniepokoił się ewentualnym dalszym losem tlenku grafenu, który mógłby dostać się do środowiska, więc aby uniknąć podzielenia przez tę substancję losu azbestu skontaktował się z kolegą z uniwersytetu, profesorem Andreasem Lüttge. Ten, razem z doktorem Everettem Salasem (głównym autorem drugiego artykułu) badał już wpływ bakterii na węgiel, więc zajął się również tlenkiem grafenu. Okazało się, że bakterie rodzaju Shewanella przekształcają tlenek grafenu na nieszkodliwy grafen, który przekształca się w grafit. Co więcej, bakterie te są praktycznie wszędzie w środowisku.
[via Science Daily ]
Leszek Karlik