Wybory przez Internet w USA - "złamcie naszą stronę"

Komisja ds. Wyborów i Etyki z Waszyngtonu D.C. w celu sprawdzenia bezpieczeństwa strony do głosowania poprosiła o przetestowanie jej przez tydzień przez osoby zewnątrz.

Test miał trwać przez cały zeszły tydzień. Dostęp do strony testowej został udzielony ponad 100 osobom, które otrzymały również kod źródłowy oraz plany serweró, na których był on wykonywany. W środę strona została zhackowana przez studentów z Uniwersytetu Michigan, którzy otrzymali zadanie sprawdzenia jej zabezpieczeń od swojego profesora. Osadzili w stronie MP3 z pieśnią zwycięstwa uniwersytetu, "The Victors", które było odtwarzane po wrzuceniu każdego wirtualnego głosu. Strona została następnie wyłączona w piątek i udostępniona ponownie w ten wtorek, już bez pieśni uniwersyteckiej.

Komisja ds. wyborów ma nadzieję, że stronę nadal będzie można wykorzystać w listopadowych wyborach - ma ona umożliwić głosowanie osobom przebywającym podczas wyborów za granicą (na przykład personelowi wojskowemu). Jednak w wyborach w 2010 nie będzie już możliwości wykorzystania jej głosowania online, będzie można jedynie pobrać przez Internet kartę do głosowania, którą trzeba będzie następnie wysłać pocztą, faksem lub e-mailem. Chociaż to i tak krok naprzód w porównaniu do poprzedniego systemu, gdzie karty do głosowania były wysyłane pocztą przed wyborami.

Paul Stenbjorn, dyrektor ds. informatyki wyraził nadzieję, że w 2011 uda się przywrócić możliwość głosowania online.

[ Washington Examiner , via IEEE Spectrum ]

Leszek Karlik

Więcej o: