W poniedziałek ma ruszyć OpenLeaks

Po rozłamie w WikiLeaks, byli współpracownicy Juliana Assange'a pracują nad konkurencyjnym serwisem.

Rozłam spowodowany był autokratycznym stylem zarządzania Assange'a, który wbrew wcześniejszym ustaleniom udostępnił wybranym gazetom depesze z poprzedniego wycieku, dokumentów z Iraku, przed ustalonym terminem publikacji.

Rozłam zaczął się od konfliktu z Assange'a z Danielem Domschettem-Bergiem, pełniącym rolę rzecznika WikiLeaks. Po odejściu Domschetta-Berga, odeszło też kilka osób związanych z techniczną częścią projektu. Zarzutem było też zbyt szybkie wypuszczanie dokumentów na świat, przez co niemożliwe było ich dokładne oczyszczenie z danych wrażliwych (takich jak nazwiska irackich współpracowników Amerykanów).

Założone przez nich OpenLeaks ma działać w odmienny sposób - nie będzie samodzielnie publikowac otrzymanych dokumentów, lecz przekazywać je mediom i odpowiednim organizacjom pozarządowym. OpenLeaks ma też być zarządzane w demokratyczny i przejrzysty sposób.

Start nowego serwisu zapowiedziany jest na poniedziałek.

[Na podstawie Ars Technica , Wired ]

Janusz A. Urbanowicz

Więcej o: