Chcęto: gitara 21 wieku

Wygląda trochę jak kontroler do Guitar Hero, ale to prawdziwy instrument, który ma zrewolucjonizować gitarowe granie. Prototyp wywołał sporą sensację, teraz Kitara - futurystyczna elektroniczna gitara z Linuksem na pokładzie - ma już być dostępna dla każdego.

Instrument ma kształt gitary, jednak pozbawionej główki gryfu, główka jest niepotrzebna, gdyż Kitara nie ma klasycznych strun. Zamiast nich jest dotykowy ekran osadzony w korpusie tam gdzie elektryczna gitara ma przetworniki, oraz 144 przyciski odpowiadające kolejnym nutom na 24 progach.

Na Kitarze można grać prawie tak jak na klasycznej gitarze, uderzaląc palcami w "struny" na dotykowym ekranie i modyfikując ich dźwięk przyciskami na progach, można też przestawić ją w tryb sterowanego dotykowo syntezatora, wówczas przyciski progów służą do wprowadzania dodatkowych efektów.

Mam trochę wątpliwości co do trybu "gitarowego", jednak dość ważną rzeczą przy interakcji z gitarą jest dotykowe wyczucie strun, tu ich nie ma, a dotykowego ekranu grający nie widzi, jednak według reklamowego filmu działa to całkiem nieźle:

Oprogramowanie instrumentu zawiera też zestaw efektów modulacyjnych, możliwych do włączenia w każdej chwili, nie trzeba będzie wozić multiefektu albo całej "podłogi" efektów w "kostkach". Kitarę podłączyć można do profesjonalnego sprzętu audio za pomocą dużego jacka takiego jak w analogowych gitarach, złącza MIDI i USB.

Zamówić można w tej chwili wersję zwykłą za 850 dolarów albo limitowaną aluminiową za 2900. Dostawy zapowiedziane są na kwiecień 2011.

[na podstawie Misa Digital Instruments , za Endgadget ]

Janusz A. Urbanowicz

Więcej o: