Robot nazywa się VGO i służy do teleobecności - zastępowania nieobecnego człowieka i przekazywania mu obrazu i dźwięku.
Vgo to robot wielkości człowieka, twarz "nieobecnego" wyświetla się na ekranie, obraz sytuacji przekazuje mu kamera, dźwięk otoczenia zbiera mikrofon, a głos operatora robota przekazuje głośnik. Robot komunikuje się ze swoim operatorem poprzez sieć WiFi i sterowany jest z instalowanej na komputerze osobistym aplikacji.
Wbudowane akumulatory pozwalają na działanie robota przez 8-12 godzin z jednego ładowania. Cena - 6000 dolarów plus kontrakt serwisowy.
Podobną koncepcję w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku opisał Stanisław Lem w powieści "Pokój na ziemi". Rewolucję obyczajową wywołuje tam wynalazek "zdalnika" - zdalnie sterowanego robota zastępującego nieobecnego człowieka.
Vgo nie robi jeszcze tego co lemowskie zdalniki , ale literackie proroctwo się spełniło.
[na podstawie informacji firmy Vgo , WBIR , za Singularity Hub ]
Janusz A. Urbanowicz
-----
Atarynka, Kajtek, zegarek z kalkulatorem... TOP 10 gadżetów z lat 80.