Amerykański Departament Obrony rozpocznie współpracę z jednym z wydziałów Agencji Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych (Arpa-E). Wspólnie mają one zaprojektować i stworzyć zaawansowane urządzenia mogące magazynować energię elektryczną, której na współczesnym polu walki zaczyna brakować.
"Potrzebujemy mieć możliwość efektywnego magazynowania wytworzonej energii - mieć możliwość skorzystania z niej kiedy będzie potrzebna, w miejscach, w których będzie potrzebna" - dodał Mabus.
Opracowywane urządzenia mają mieć możliwość zasilania systemów obronnych przez długi czas i służenia w bazach wojskowych, pojazdach i ostatecznie w komercyjnych sieciach. Innymi słowy, kiedyś skorzystają z nich cywile.
Nie wiadomo niestety ile czasu zostanie poświęcone na nowy projekt i ile będzie on kosztował. Z opublikowanych wiadomości dowiadujemy się jedynie, że prezydent Obama chce przeznaczyć 550 milionów dolarów na działalność Arpa-E w roku fiskalnym 2012. Może jednak napotkać opór ze strony Kongresu. Przedstawiciele armii zapewne poczekają więc jeszcze dość długo na tę nową technologię.
Krzysztof Pielesiek
[za: Reuters ]